Marina z koleżankami bawią się na Majorce. "Studencki klimat, JEMY KABANOSY!" (ZDJĘCIA) (Artykuł narusza dobra osobiste pani Mariny Szczęsnej-Łuczenko, co zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem sądowym)
Żona Wojtusia poleciała na wieczór panieński swojej koleżanki. Kupiła jej nawet Ptasie Mleczko.
Pod koniec maja minął rok odkąd Marinie oficjalnie udało się złowić Wojtusia i zacząć komfortowe życie na koszt bogatego męża. Co prawda od czasu do czasu odgraża się, że kiedyś wreszcie coś nagra, ale na razie poza zdjęciami ze studia próżno szukać jej innych dokonań. Marinie pozostaje więc latania na wakacje z Sarą Boruc i śpiewanie po greckich barach.
Teraz swoje umiejętności muzyczne Marina zaprezentowała na Majorce, dokąd poleciała z grupą koleżanek, świętując wieczór panieński jednej z nich. Impreza zaczęła się z wysokiego C, bo hojna celebrytka na lotnisku kupiła koleżankom Ptasie Mleczko. Potem było już tylko lepiej, bo Marina jadła kabanosy, co przypomniało jej "studencki klimat".
Zobaczcie, jak bawi się z koleżankami za pieniądze męża. Myślicie, że kiedyś była na studiach?