Choć od samobójczej śmierci Chestera Benningtona minął miesiąc, temat jego odejścia wciąż jest bolesny dla rodziny i przyjaciół. Lider zespołu Linkin Park odebrał sobie życie 20 lipca 2017, w rocznicę urodzin przyjaciela Chrisa Cornella, który popełnił samobójstwo dwa miesiące wcześniej.
Sporo zamieszania wywołał kontrowersyjny wpis na Facebooku byłej żony Chestera, Samanthy Bennington, z którą zawarł związek małżeński pod koniec lat 90. Owocem tej miłości jest Draven Sebastian, 15-letni dzisiaj syn pary. Pomimo rozwodu, na który zdecydowali się dwanaście lat temu, Samantha wciąż w samych superlatywach wypowiada się o byłym mężu.
Na wstępie swojego wpisu na Facebooku zaznaczyła, że nie ma słów, które oddałyby ból po stracie Chestera.
Słowa nie są w stanie opisać rozbijającej straty, jakiej doświadczyliśmy ja, mój syn i cała reszta naszych rodzin z powodu odejścia mojego byłego męża. Modlę się w duszy o jego spokój i brak dalszego cierpienia - zaczęła.
Później nie było już tak miło. Eksżona wokalisty bardzo krytycznie skomentowała ceremonię pożegnalną zorganizowaną przez jego nową żonę:
Ani mój syn, ani ja, nie mieliśmy nawet okazji, aby móc przemówić na jego pogrzebie. Wspominano tylko o życiu, które wiódł w czasie trwania nowego małżeństwa. Czułam się jak na festiwalu stacji radiowej KROQ - pisze rozżalona. Nie wspominam już nawet o tym, że ani jego rodzice, ani rodzeństwo, ani matki jego dzieci, a nawet jego własne dzieci nie zostały wymienione w trakcie pożegnania**.**
Samanhta stwierdziła, że pogrzeb Chestera, choć była to ceremonia prywatna, był medialną szopką:
Jestem zdegustowana złudną wizją, którą przedstawili wszyscy ludzie, którzy przemawiali na pogrzebie. Ani razu nie wspomnieli o człowieku, który wyrósł z małego chłopca i kochał tyle rzeczy. To, że stał się gwiazdą rocka to inna sprawa. Mam nadzieję, że podoba wam się zbijanie kapitału na jego śmierci... Karma wraca.
Wpis zakończyła oschłym stwierdzeniem skierowanym w ludzi żerujących na śmierci gwiazdy rocka: Spójrzcie w lustro, mam nadzieję, że podoba wam się to, co tam widzicie. Biznes to biznes, ale ja widzę w was zero miłości.
_
_