Po niemal trzech latach dochodzenia Komisja Europejska wydała decyzję w sprawie nadmiernej rekompensaty, jaką niesłusznie otrzymała należąca niemal w połowie do Sebastiana Kulczyka (posiada 43 % udziałów) spółka Autostrada Wielkopolska SA.
Sprawa ma swój początek w 2005 roku, kiedy to zmieniły się przepisy dotyczące opłat za korzystanie z autostrad przez samochody ciężarowe. Przed zmianą były podwójnie obciążane - zarówno opłatą autostradową, jak i ryczałtową, tzw. winietą.
W wyniku zmian w przepisach straty miał ponieść operator odpowiadający za budowę i eksploatację 149-kilometrowego odcinka A2, którym jest właśnie spółka Kulczyka. Firma, powołując się na badania ruchu i przychodów z 1999 roku zażądała znacznej rekompensaty, którą wypłacono jej bez sprawdzania aktualności danych. Okazało się jednak, że kwota opierała się na przestarzałych wyliczeniach i została znacznie zawyżona. Co ciekawe, fakt ten odkryto dopiero w 2012 roku i wtedy też, zapewne ze strachu przed tym, że Bruksela odkryje nieprawidłowość jako pierwsza, polskie władze same doniosły komisji, że wypłaciły zbyt wysokie odszkodowanie.
KE nie spieszyła się jednak ze zbadaniem sprawy, a dochodzenie wszczęto dopiero w połowie 2014 roku. Na jego mocny ustalono, że AW SA faktycznie pobrała zbyt wysoką rekompensatę i nakazano jej zwrócić ją wraz z odsetkami.
Szczegółowe dochodzenie Komisji rozpoczęte w czerwcu 2014 r. potwierdziło, że AW SA miała prawo do otrzymania rekompensaty w ramach umowy koncesyjnej z Polską w celu przywrócenia oczekiwanej sytuacji finansowej sprzed zmiany polskich przepisów w 2005 r. Jednakże w dochodzeniu Komisji potwierdzono, że władze polskie oparły się na nieaktualnych danych z 1999 r. legislacyjnych - czytamy w oficjalnym oświadczeniu, wydanym w piątek przez Brukselę. Doprowadziło to do zawyżenia spodziewanych przychodów AW SA z opłat za przejazd pojazdów ciężarowych w przypadku braku zmian.
Po dokonaniu szczegółowych obliczeń na podstawie danych z 2004 roku Komisja stwierdziła, że na konto spółki dokonano nadpłaty w kwocie prawie... 200 milionów euro (!).
Wynika to z faktu, że rekompensata faktycznie wypłacona na rzecz AW SA przekraczała bezpośrednie skutki zmiany legislacyjnej i doprowadziła do poprawy spodziewanej sytuacji finansowej spółki - tłumaczy Komisja. AW SA musi teraz zwrócić państwu polskiemu 895 milionów złotych plus odsetki.
Sprawę skomentował minister infrastruktury i budownictwa, który jest zadowolony z takiego obrotu sprawy.
Interes Skarbu Państwa jest interesem nadrzędnym. Jesteśmy usatysfakcjonowani rozstrzygnięciem - cieszy się Andrzej Adamczyk.
Komisja Europejska podkreśliła, że jej decyzja nie jest formą kary, a jedynie ma na celu "przywrócenie równego traktowania wszystkich przedsiębiorstw".