Nie jest tajemnicą, że nowy prezes TVP Jacek Kurski nie jest fanem telenowel, oczywiście za wyjątkiem historycznych, najlepiej tureckich. Do tego stopnia zachwycił się Wspaniałym stuleciem, że zlecił nakręcenie wzorowanego na nim polskiego serialu o Jagiellonach. Beata Szydło dała mu na to 800 milionów złotych.
Korona królów oraz serial o żołnierzach wyklętych są obecnie priorytetami telewizji publicznej. Wprawdzie Ilona Łepkowska, pracująca nad serialem o Jagiellonach, przyznała w Internecie, że ze względu na budżet nie ma sensu oczekiwać produkcji na miarę Gry o tron, a nawet Królowej Bony, jednak serial pochłonie sporo pieniędzy. To oznacza, że inne produkcje otrzymają odpowiednio mniej.
Aktorzy M jak miłość po powrocie z wakacji dostali do podpisania nowe kontrakty. To mogła być radosna chwila, ale nie była. Gdy wczytali się w drobny druczek, odkryli że zarobią średnio po półtora tysiąca złotych mniej za dzień zdjęciowy. Bracia Mroczkowie zamiast dotychczasowych 3 tysięcy złotych, otrzymają po półtora. Katarzyna Cichopek będzie musiała zadowolić się dniówką wysokości 2 tysięcy, zaś Teresa Lipowska zamiast 4,5 tysiąca zarobi "tylko" trzy.
Aktorzy są rozżaleni - ujawnia w Fakcie osoba z produkcji serialu. Rozumieją politykę zaciskania pasa, ale uważają, że ich takie cięcia nie powinny dotyczyć, bo grają w serialu od samego początku.
Może powinni raczej skupić się na radości z tego, że nadal mają pracę. Jeszcze półtora roku temu losy M jak miłość rysowały się bardzo niepewnie. Produkcję wybronili widzowie, zasypując TVP petycjami w obronie ulubionej telenoweli.