Melania Trump w szpilkach i strugach deszczu wylatuje z Donaldem do Teksasu (ZDJĘCIA)
Pierwsza dama będzie wraz z mężem obserować zniszczenia po huraganie. Będzie jej wygodnie?
Prezydentura Donalda Trumpa po ostatnich wydarzeniach w Charlottesville znalazła się w jeszcze większym niż dotąd ogniu krytyki. W mediach nie ucichły jeszcze komentarze po kontrowersyjnych przemówieniach prezydenta na temat ataku terrorystycznego, a jego sztab musi radzić sobie już z kolejnymi problemami, tym razem związanymi z huraganem w Teksasie. Mimo wszystko Trump znalazł ostatnio czas na wypoczynek w rodzinnym gronie.
Po powrocie z Camp David Trump podjął decyzję o wizycie w Teksasie i we wtorek rano, w strugach deszczu, wyleciał do Houston. Towarzyszyła mu oczywiście Melania, która pokazała się przed fotoreporterami Białego Domu w czarnej stylizacji i bomberce w kolorze khaki. Uwagę mediów zwróciły jednak przede wszystkim jej wysokie szpilki od Saint Laurent. W sieci szybko pojawiły się komentarze wyśmiewające pierwszą damę i sugerujące, że dziesięciocentrymetrowe obcasy nie są najlepszym pomysłem na wizytę w spustoszonym wiatrami i ogromną powodzią Teksasie.
Zobaczcie: