Szydło i Duda upamiętniają ofiary komunizmu: "Polska droga do wolności była znaczona męczeństwem i krwią" (ZDJĘCIA)
Premier, prezydent i Minister Obrony Narodowej pojawili się na obchodach 35. rocznicy Zbrodni Lubińskiej.
Beata Szydło bardzo dba o to, aby tworzyć wizerunek premier, której leży na sercu pamięć o ofiarach zbrodni historycznych. Przy okazji niemal każdej rocznicy tego typu wydarzeń pojawia się na miejscu z naręczem kwiatów i poważną miną oraz wygłasza podniosłe przemówienia. Nie inaczej było w czwartek w Lubinie, gdzie szefowa rządu przyjechała zapalić znicze na grobach ofiar z 1982 roku - Michała Adamowicza, Andrzeja Trajkowskiego i Mieczysława Poźniaka, którzy zginęli od kul milicji i ZOMO. Premier tradycyjnie wygłosiła patetyczną mowę.
Polska droga do wolności to była droga "Solidarności". Bardzo często wyboista, znaczona męczeństwem i krwią, ale droga zwycięska. Droga, dzięki której możemy powiedzieć dzisiaj, że polskie państwo jest państwem wolnym, suwerennym i demokratycznym (...) - powiedziała.
Na uroczystość Szydło przybyła w prostej, czarnej sukience i białym żakiecie, do którego dopięła okrągłą, srebrną broszkę. W obchodach 35. rocznicy Zbrodni Lubińskiej premier towarzyszył Antoni Macierewicz oraz prezydent Andrzej Duda, który także wygłosił przemówienie pod Pomnikiem Pamięci Ofiar Lubina'82 przy Wzgórzu Zamkowym obok miejsca, gdzie rozgrywały się tragiczne wydarzenia.
Zobaczcie zdjęcia.