Maciej Stuhr tak samo jak Magdalena Cielecka czy Maja Ostaszewska wyróżnia się swoją aktywnością polityczną. Aktor niejednokrotnie namawiał swoich fanów do czynnego udziału w protestach, w którym sam uczestniczył. Aktor nie kryje swoich poglądów politycznych, które usiłował wprowadzić „na salony”, żartując podczas rozdania Orłów. Skończyło się awanturą z posłanką Krystyną Pawłowicz i delikatnym niesmakiem:Krystyna Pawłowicz o Stuhrze: "W ogóle nie jest ŻADNYM ARTYSTĄ, on jest ugładzonym MAMINSYNKIEM!"
Teraz Stuhr udzielił nowego wywiadu magazynowi Esquire o minusach i trudnościach w karierze, rzekomo wynikających z jego postawy. Stuhr skarży się, że młodzi reżyserzy, którzy nie wyrobili sobie jeszcze marki, obawiają się zatrudniać do swoich filmów aktorów o tak wyraźnych poglądach politycznych.
Niektórzy boją się obsadzać Cielecką czy Stuhra. Zapraszanie nas jest obarczone zbyt dużą ilością znaczeń, każde zdanie wypowiadane publicznie przez nas, aktorów, ma inną siłę niż opinia Kowalskiego - mówi i jednocześnie przyznaje, że póki co, nie musi się obawiać o utratę propozycji.
Co będzie z finansowaniem kolejnych filmów, nie wiadomo. Jest bardzo prawdopodobne, że filmy z Maciejem Stuhrem będą miały dużo mniejsze szanse, o ile będzie w nich grał Maciej Stuhr. Niech mnie odsuną. Na razie pracuję jak wół i przez kilka lat to się nie zmieni. Kontrakty mam już podpisane. Nie mogę milczeć. Milczenie jest współudziałem w zbrodni.
Aktor w ciemnych barwach widzi także przyszłość polskiej kinematografii, jeśli PiS nadal będzie próbowało wpłynąć na twórców. Stuhr prorokuje w wywiadzie, że jeśli tak dalej pójdzie, dzieci w szkołach będą się uczyć o rządach PiS jako o czymś najstraszniejszym, co przydarzyło się Polsce:
Kiedyś dzieci w polskich szkołach będą uczyły się, że rządy PiS w latach 2015-2017 były czymś najstraszniejszym, co mogło się wydarzyć w Polsce na początku XXI wieku. Dziś polityka po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat chce zaplanować, jak ma wyglądać sztuka. Władza myśli, że to się jej uda, choć żadnej władzy nie wyszło. Nawet Stalinowi czy Hitlerowi
Tym razem Pawłowicz też mu odpowie?