Po wakacjach aktorów serialu M jak Miłość spotkała niemiła niespodzianka. Dostali do podpisania nowe kontrakty, znacznie mniej atrakcyjne finansowo niż zeszłoroczne. Bracia Mroczkowie, Katarzyna Cichopek i grająca seniorkę rodu Mostowiaków Teresa Lipowska z przykrością odkryli, że obcięto im wynagrodzenie średnio o półtora tysiąca złotych za dzień zdjęciowy: Aktorzy "M jak miłość" zarobią mniej. "Uważają, że cięcia nie powinny ich dotyczyć, bo grają w serialu od początku!"
Podobno dotknięci cięciami budżetowymi aktorzy bardzo się oburzyli. W końcu są filarami najpopularniejszego serialu Dwójki, oglądanego przez pięć i pół miliona widzów.
Niestety, jak donosi Super Express, ich sytuacja jest jeszcze gorsza niż się wydawało. Producenci doszli do wniosku, że Cichopek, Lipowska i jeden z Mroczków już się widzom opatrzyli. W nowym sezonie prawie nie będą pojawiać się na planie.
Podobny los spotka Dominikę Ostałowską i Barbarę Kurdej-Szatan. Jej filmowego męża, granego przez Andrzeja Młynarczyka, scenarzyści uśmiercą w najbliższych powakacyjnych odcinkach.
Teraz serial będzie się skupiał na młodych - ujawnia w tabloidzie osoba z produkcji. Teresy Lipowskiej już prawie nie będzie. Fabuła skupi się głównie na relacjach dwóch par. Pierwsza para składa się z Anny Muchy i Krystiana Wieczorka, a druga - z powracającej do serialu Joanny Sydor i Rafała Mroczka. Skomplikowane relacje odtwarzanych przez nich bohaterów będą wątkiem, który powinien wciągnąć widzów.
_
_
_
_