Wieść o tym, że księżna Kate i książę William spodziewają się trzeciego dziecka obiegła już media na całym świecie. Ogłosił ją dziś oficjalnie Pałac Kensington, potwierdzając tym samym krążące od kilku tygodni plotki.
Już od narodzin Charlotte zastanawiano się, czy książęca para zdecyduje się na trzecie dziecko, ale poważnie zaczęto spekulować na ten temat po lipcowej wizycie książęcej pary w Polsce, kiedy to Kate zażartowała na temat powiększenia rodziny. Sytuacja miała miejsce podczas obdarowywania pary zabawkami dla dzieci, m.in. "inteligentnym" pluszowym misiem, który tak spodobał się księżnej, że aż powiedziała do Williama: Będziemy musieli mieć więcej dzieci.
Od tego momentu ruszyła lawina domysłów, czy przypadkiem w ten sposób księżna Cambridge nie ujawniła informacji, że trzeci potomek jest już w drodze.
Z doniesień dziennikarzy wynika, że tak właśnie było. Szacuje się bowiem, że Middleton jest aktualnie między ósmym a 12 tygodniem ciąży, zatem musiała już o niej wiedzieć, odwiedzając nasz kraj.
Oficjalne potwierdzenie tej wiadomości wywołało wielką radość poddanych i całej rodziny królewskiej. Ponoć królowa, książę Karol i Kamila są zachwyceni tą informacją. Cieszy się nawet Harry, który z powodu nowego pretendenta do tronu sam spadł właśnie na szóste miejsce. Mimo to, kibicuje przyszłym rodzicom.
To świetna wiadomość. Bardzo, bardzo się cieszę ich szczęściem - zapewnił książę.
W sprawie wypowiedział się także stryj Kate, który uważa, że jego siostrzenica jest stworzona do roli mamy.
To najlepsze wieści jakie usłyszałem w tym roku - cieszy się Gary Goldsmith. Kate jest urodzoną matką. Ciekaw jestem, czy zatrzymają się na trójce, ale wątpię. Rodzicielstwo sprawia im mnóstwo frajdy.
Plan powiększenia rodziny królewskiej nie podoba się jednak niektórym aktywistom. Organizacja na rzecz planowania rodziny Having Kids napisała list otwarty do księżnej z ostrzeżeniem, żeby poważnie zastanowiła się nad ponownym macierzyństwem.
Kate najwyraźniej jednak nie przejęła się ich apelem. Nie przeraziła jej też wizja uciążliwych dolegliwości, na które cierpiała w trakcie poprzednich ciąż. Middleton cierpi bowiem na bardzo ostrą odmianę nudności, która dotyka jedynie 1% ciężarnych kobiet. Z tego powodu musiała nawet być hospitalizowana w trakcie ciąży z Jerzym. W ekstremalnych przypadkach dolegliwość ta może nawet być śmiertelna.
Brytyjskie tabloidy obawiają się, że i tym razem ciąża mocno nadwyręży zdrowie księżnej. Jak donoszą informatorzy, podobno już zmaga się z porannymi mdłościami. Z tego powodu odwołała nawet zaplanowaną na dziś wizytę w centrum dziecięcym Hornsey Road w Londynie.
Poza obawami o stan zdrowia Kate media już prześcigają się w propozycjach imion dla przyszłego księcia lub księżniczki. Proponują między innymi Arthur lub Alexander dla chłopca oraz Alice lub Victoria dla dziewczynki.
Z tego ostatniego wyboru z pewnością ucieszyłaby się zwłaszcza jedna sławna Brytyjka.