Kariera Andżeliki Fajcht rozpoczęła się przed laty na castingu do Top Model. Niezbyt lotna kandydatka na modelkę zasłynęła wtedy tym, że pozwoliła się dokładnie obmacać Dawidowi Wolińskiemu, podczas gry reszta jury zagrzewała go do działania błyskotliwymi okrzykami "macaj balony". Na koniec zajrzał jej jeszcze w zęby, jak koniowi na targu.
Mimo braku osiągnięć Andżelika uparła się zaczepić w show biznesie. Nie do końca się to udało, bo największe sukcesy odnosi w Dubaju i Libanie, gdzie dwukrotnie zdobyła tytuł "Najlepszego ciała" w jakimś tajemniczym, nieznanym szerzej konkursie. Fajcht pochwaliła się ostatnio, że jest dużo bardziej popularna, niż wszyscy myślą. A konkretnie jej piersi i pupa. Bo chociaż do tej pory nie udało jej się zachwycić żadnego z reżyserów swoją twarzą i talentem aktorskim, to aktorki często wybierają ją na dublerkę w scenach łóżkowych. Andżelika chwaliła się, że jej pupa zagrała między innymi w Kac Wawa, Na krawędzi i Przyjaciółkach.
Przypomnijmy: Fajcht chwali się w tabloidzie: "Aktorki wybierają moje ciało. Mówią: "Oooo, chcę takie piersi"!"
Oczywiście, o taki skarb trzeba dbać. Dlatego Andżelika poddała się ostatnio zabiegowi powiększenia, ujędrnienia i podniesienia pośladków. Koszt serii zabiegów wyniósł 16 tysięcy złotych, jednak Fajcht liczy na to, że jej się szybko zwróci. Podobno było uroczo.
Było naprawdę przyjemnie , jakby ktoś ustami zasysał moje pośladki - wyznała w Super Expressie. Było czuć ciepło, a efekt był już po pierwszym zabiegu. Pupa poszła do góry! Jestem zachwycona, przede mną seria takich zabiegów.
_
_
**Fajcht: Byłam w Chinach na wyborach Model Look. Wróciłam z wyróżnieniem!
**