Kylie Jenner, chociaż najmłodsza w klanie sióstr-celebrytek, jest chyba najbardziej z nich "zmodyfikowaną". 20-latka powiększyła sobie biust, odessała tłuszcz i wstrzyknęła go w pośladki i w zasadzie całkowicie zmieniła swoją twarz. Na pierwszy plan wysuwają się oczywiście uwydatnione kości policzkowe i niedorzecznie duże usta.
W najnowszym odcinku jej własnego reality show, _**Life of Kylie**_, gwiazda wyznała, dlaczego zdecydowała się na powiększenie ust. Jak wspominała, w wieku 15 lat podobał się jej pewien chłopak - poczynił on komentarz na temat jej wyglądu, który "napędził spiralę niepewności".
Kiedy go pocałowałam, powiedział mi, że nie przypuszczał, iż będę umiała się dobrze całować, skoro mam takie małe usta - opowiadała Kylie w rozmowie z terapeutą, oczywiście pod okiem kamer. Zaczęłam wtedy obrysowywać moje usta kredką, żeby wydawały się większe. Ta sztuczka szybko przestała jednak działać, zdecydowałam się więc na wypełniacze.
Ciekawe, jakie dramatyczne wydarzenia stały za powiększeniem pośladków i piersi... Wyobrażacie sobie, jak będzie wyglądać za 10 lat?
**Andrzejewicz zachwyca się Misterem Polski: "Podoba się każdemu. Skradł serce urodą i charakterem!"
**