Trwa ładowanie...
Przejdź na

Zawieszeni dziennikarze TVP INFO wracają do pracy: "Od poniedziałku zaczną pracę"

117
Podziel się:

Za swoje chamskie zachowanie Filip Styczyński i Lucjan Ołtarzewski mieli zostać ukarani zawieszeniem w obowiązkach. W praktyce w ramach zadośćuczynienia zmienili stacje i… dostali nowy program.

Zawieszeni dziennikarze TVP INFO wracają do pracy: "Od poniedziałku zaczną pracę"

Dziennikarze TVP Info Filip Styczyński i Lucjan Ołtarzewski, młoda krew formatu Minęła 20, wracają do pracy, w której jakiś czas temu zostali zawieszeni.

Podczas protestów pod Sejmem przeciwko przejęciu kontroli nad sądami, reporterzy nie popisali się ani dobrym wychowaniem, ani wysoką kulturą osobistą. Był to raczej przejaw skrajnego chamstwa i prostactwa. Prezenterzy pozowali na tle swoich rówieśników walczących o swoje prawa, pokazując "faki" i robiąc "groźne" miny, co uwiecznił Adam Kądziela z Nowoczesnej i za co zostali szeroko skrytykowani przez kolegów z branży i internautów za pośrednictwem Twittera.

Jak się okazało, wystarczyło "okazać skruchę", by wszystkie winy zostały odpuszczone. Klaudiusz Pobudzin, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, tuż po wydarzeniach z udziałem swoich pracowników wydał oświadczenie, w którym tłumaczył, że dziennikarze brali udział w demonstracji prywatnie i nie ma to związku z obowiązkami służbowymi:

Ich zachowanie uznajemy za nieakceptowalne. Informujemy również, że obydwaj panowie byli wczoraj w miejscu zdarzenia prywatnie, nie miało to związku z ich obowiązkami służbowymi

Z przebiegu zdarzeń można wnioskować, że "ukaranie" dziennikarzy było wymuszone przez falę krytyki, która spłynęła zarówno na nich, jak i na stację, a zawieszenie w prawach do wykonywania swoich obowiązków miało zamknąć usta komentującym.

Kilka tygodni od żenującego popisu Styczyńskiego i Ołtarzewskiego telefon biura prasowego TVP nie odpowiadał, a jeśli już udało się nawiązać rozmowę, odmawiano komentarza w sprawie zawieszonych pracowników.

Samuel Pereira, szef TVP INFO poinformował, że obaj panowie wracają do pracy i od poniedziałku zaczną pracę jako redaktorzy tej stacji.

Po okresie zawieszenia z nimi współpracy przez TVP za zdarzenie, do jakiego doszło na lipcowej demonstracji przed sejmem, panowie wyrazili pełną skruchę i są gotowi do pracy.

Ciekawe jaki format poprowadzą teraz "aniołki Kurskiego". Tęskniliście?

Zobacz także: "Program cieszy się ogromnym zainteresowaniem i sympatią"
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(117)
gość
7 lat temu
Buraki jakich mało, jednak trochę kultury by się przydało..
gość
7 lat temu
Dziennikarze? Dobre sobie. W ogóle to Samuel Pereira to Polskie korzenie?
mmmm
7 lat temu
czy oni są gejami
Gość
7 lat temu
Co to za z***y? !
gość
7 lat temu
Prymitywny pis, to i prymitywni dziennikarze pisowscy.
Najnowsze komentarze (117)
Gośćd
7 lat temu
typowe pis dy
gość
7 lat temu
typowe pis dy
gość
7 lat temu
W dzisiejszych czasach byle kogo można nazwać dziennikarzem...
GośćPaweł
7 lat temu
Gejoza.
gość
7 lat temu
Czesie dwa!
@RealDonaldTr...
7 lat temu
Super chłopaki! Gonić platfusów!
gość
7 lat temu
te dwa matoły to dziennikarze... wygladaja jak geje, tacy jednostrzałowcy. Ci protestujący to tez dziadygi że nikt tym wymoczkom nie dał w ryj.
gość
7 lat temu
Który z nich śpi od ściany a który z brzegu?
gość
7 lat temu
A kto jeszcze ogląda tę goownianą TV?
gość
7 lat temu
jaki pan, taki kram !!!!!
HWD im
7 lat temu
Dwie piSSowskie cioty
gość
7 lat temu
Spoko chłopaki wracajcie i nie pokazujcie więcej faketów tylko lać w ryja lewactwo ;))
gość
7 lat temu
chłopcom z bogatych domów poprzewracało się w dupkach, hipsterzy tak wielopiętrowo zbuntowani, że popisują się tvpis, fejm d***bany, dupka już nigdy nie przestanie boleć
gość
7 lat temu
a tym p****m ciągle mało, niech ktoś zadzwoni po ich rodziców, żeby ich zabrali do domu
...
Następna strona