Ciąża Natalii Siwiec od początku budziła mieszane uczucia jej fanów. Już sama informacja o niej była sporym zaskoczeniem i wszyscy spodziewali się, że celebrytka, wzorem wielu koleżanek z branży, wykorzysta swój stan do zarabiania dodatkowych pieniędzy. Jak pokazuje m.in. przypadek Anny Lewandowskiej, na ciążowych ubraniach i poradnikach można przecież sporo zarobić. Jednak ku zdziwieniu fanek i mediów Siwiec nie tylko nie epatowała brzuszkiem, ale wręcz udawała, że go nie ma. Aby skutecznie ukryć go na zdjęciach, pozowała tyłem lub zasłaniała się torebką.
Część fanów była pozytywnie zaskoczona tym, że Natalia chce chronić prywatność, inni zarzucali jej hipokryzję, mówiąc że wcześniej nie uchodziła za szczególnie "powściągliwą" i celowo chce wzbudzić jeszcze większe zainteresowanie. Prawdopodobnie jednak zachowanie Siwiec spowodowane było obawą o utratę kontraktów reklamowych, które podpisała jeszcze przed zajściem w ciążę. Odkąd niecałe trzy tygodnie temu córeczka Natalii, Mia, przyszła na świat, trwa dyskusja na temat wyglądu celebrytki po ciąży. Temat zresztą nie cichnie od czasu, gdy zdjęcie swojego umięśnionego, płaskiego brzucha zaledwie miesiąc po porodzie pokazała Lewandowska. Natalia poszła jednak jeszcze dalej i pochwaliła się perfekcyjną figurą już po dwóch tygodniach, czym wywołała wściekłość kobiet obserwujących jej profil na Instagramie. Większość z nich nie może uwierzyć, że tak błyskawiczne dojście do idealnej formy jest w ogóle możliwe i skłaniają się ku teorii, że Natalia tak naprawdę... nigdy w ciąży nie była. Fanki zwracają uwagę, że figura 34-latki nie nosi żadnych oznak połogu. Zarzucają jej też, że zdjęcia, które obecnie wrzuca... zrobiła kilka miesięcy temu.
Natalia chyba przejęła się tymi zarzutami, bo próbuje udowodnić, że wcale nie wróciła jeszcze do pełnej formy. Na najnowszym zdjęciu pozuje w luksusowo urządzonej łazience z kremem na rozstępy w ręku.
Brzuszka już nie ma, ale nadal smaruję i dbam o nawilżenie, żeby szybko wrócił do poprzedniego stanu - napisała świeżo upieczona mama.
Internautki nadal jednak sugerowały w komentarzach, że "brzuszka nie ma", bo w rzeczywistości nigdy go nie było. Z pewnością nie przekonał ich też fakt, że Natalia do zdjęcia pozuje w koszulce i nie pokazała jak w rzeczywistości wygląda jej brzuch, choć przed ciążą chętnie się nim chwaliła.
**Natalia Siwiec promuje biżuterię
**