W ostatni weekend sierpnia podczas romantycznej plenerowej uroczystości w lesie pod Warszawą, Lara Gessler poślubiła swojego narzeczonego Pawła. Magda Gessler zaakceptowała wybór córki, chociaż podobno nie do końca jest nim zachwycona.
Była ponoć trochę zaskoczona, gdy półtora roku temu Lara, po zaledwie kilkutygodniowej znajomości pozwoliła Pawłowi wprowadzić się do jej mieszkania i zaczęła planować ślub.
Połączyły nas chemia i totalny brak rozsądku - wyjaśniła wtedy we Fleszu. Dwoje totalnych hedonistów pod jednym dachem. To nie może się nie udać.
Tym przekonała mamę, która także lubi o sobie myśleć, że jest spontaniczna i beztroska.
Z czasem Magda polubiła Pawła i zaczęła zabierać go wraz z córką na rodzinne wakacje do Kanady. A gdyby jeszcze znalazł pracę, zamiast pozostawać na utrzymaniu jej córki, to pewnie by go nawet pokochała.
Na to, niestety, na razie się nie zanosi. Jak donoszą znajomi Lary w rozmowie z Faktem, Paweł, odkąd rok temu rzucił pracę barmana, gdyż nie zaspokajała ona jego ambicji, wydaje się być całkowicie zadowolony ze swojego życia na koszt bogatych restauratorów. Zwłaszcza że teściowa wkrótce kupi mu większe mieszkanie: Lara Gessler dostanie nowe mieszkanie od mamy. "Mówi, że chyba UPADŁA NA GŁOWĘ"
Magda zarzuca zięciowi lenistwo i żąda, by po roku bezrobocia wreszcie szukał jakieś pracy - ujawnia znajomy rodziny. Strasznie się denerwuje, że Paweł jest na garnuszku jej córki. Po ślubie poradziła jej stanowczo, by wreszcie zagoniła go do pracy.
Na razie Paweł, w dowód uczucia do żony, zrobił sobie nowy tatuaż. Jak obszernie wyjaśnił w Internecie, przedstawia on Larę pod postacią łyżki. Prawda że romantycznie?
**Lara Gessler o mamie: "Rożnimy się. Ona potrzebuje świecidełek"
**