Program Supermodelka plus size ma w założeniu za zadanie walczyć z "dyktaturą rozmiaru 36". Jury w składzie: projektantka Ewa Minge, Mister Polski Rafał Maślak, fotograf Emil Biliński oraz modelka plus size, a zarazem uczestniczka Hell's Kitchen Ewa Zakrzewska ocenia kandydatki na modelki, które noszą rozmiar od 42 w górę. W poprzednim odcinku poznaliśmy pierwszą siódemkę, która zamieszka w "domu modelek". Przypomnijmy: Pierwszy odcinek "Supermodelka Plus Size": "Idzie klepnąć w tyłek i ręka nie boli!"
Jako pierwsza przed jurorami zaprezentowała się 21-letnia Joanna.
Czasem są dni, kiedy źle się czuję, jestem wzdęta, ale jest wyszczuplająca bielizna, piękne fryzury - wyznała. Rafał Maślak nazwał ją "polską Monicą Bellucci". Dziewczyna tak bardzo zachwyciła Minge, że ta już na etapie castingu zaproponowała jej udział w swoim pokazie, niezależnie od tego jak potoczą się jej losy w programie. Zachwyty nad kandydatką próbowała ostudzić Ewa Zakrzewska, która "w polskim modelingu plus size osiągnęła wszystko", ale pozostali jurorzy w ogóle nie słuchali tego, co ma do powiedzenia.
Z kolei Magda została zmuszona do zaprezentowania swoich wdzięków w bikini. W wyborze stroju kąpielowego pomagała jej Macademian Girl. Ewa, która chce kreować się na najbardziej ostrą jurorkę, przyczepiła się do tatuaży Magdy.
Ogromnym zaskoczeniem było pojawienie się na castingu prawie 50-letniej kandydatki na modelkę. Anna, na co dzień sanitariuszka w szpitalu, nie mogła przejść dalej, pomimo zachwytu jurorów. Niestety o udział w show mogą starać się dziewczyny przed 28. rokiem życia.
Wioletta, "dziewczyna ze wsi" postawiła na wzruszającą historię. Zawsze to jakiś as w kieszeni, jeśli uroda sama się nie obroni.
Nikt mi nie prawił komplementów, było mi z tym źle. Myślałam że jestem brzydką dziewczyną. Chciałabym, żeby ktoś mnie ubrał i pomalował i pokazał, że jestem niezłą d*pą. Chciałabym się wyprowadzić, pójść w świat, pomóc rodzicom, bo jest czasami ciężko – opowiedziała o swoich marzeniach.
Wśród kandydatek na modelkę pojawiła się też Paulina, która próbowała zachwycić jurorów śpiewem. Minge słusznie zapytała "czy nie pomyliła programów". Dziewczyna miała szansę zaprezentować się w bikini i to, że ma "pupę jak Jennifer Lopez" zadecydowało o drugim etapie.
Kolega Aleksandry zdradził, że mocno przygotowywała się do castingu.
_Goliła się przez tydzień, terroryzowała mnie przez 2 tygodnie i ogoliła miejsca intymne, to już wyczyn._
Dziewczyny próbowały w różny sposób przekonać jurorów: opowiadały o swoich bokserskich pasjach, prezentowały się w najlepszych strojach kąpielowych zakupionych specjalnie na tę okazję, tańczyły i opowiadały o problemach w domu lub związku.
Kolejny poziom castingu stanowiła sesja zdjęciowa. Wzorem pierwszego odcinka, kandydatki na modelki podzielono na kilkuosobowe grupy, których zadaniem było jak najlepsze zapozowanie z półnagim modelem.
Najbardziej fotogeniczne okazały się: Joanna Cesarz, Żaneta Kurowska, Monika Kasprowicz, Paulina Miszkowiak, Wiktoria Kula, Agnieszka Bielecka, Monika Denisiuk i Katarzyna Bochenkiewicz.
Jak oceniacie wybór jurorów?