Anna Przybylska zmarła trzy lata temu po ciężkiej chorobie nowotworowej. Pozostawiła w żałobie partnera, Jarosława Bieniuka oraz trójkę dzieci: Oliwię, Szymona i Jana. Najmłodsze z nich miało wtedy nieco ponad cztery lata. Dzisiaj, w ramach Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni, miała miejsce premiera biograficznej książki o aktorce.
Niestety, na nie pojawił się na niej Bieniuk. Jak tłumaczył, jeszcze za wcześnie dla niego na takie upamiętnienie Przybylskiej.
Nie mogłem być obecny na premierze książki i pewnie minie jeszcze trochę czasu zanim zdołam ją w całości przeczytać bez ścisku w gardle**. Ja wspomnienia z mojego życia z Anią wciąż jeszcze układam w głowie i przede wszystkim w sercu**_ - wyznał w rozmowie z Jastrząb Post. _Mam nadzieję, że przyjdzie czas, kiedy udźwignę słowa, żeby opisać tę piękną historię, pięknego życia z najpiękniejszą i najlepszą osobą, jaką znałem. Dziś jest dla mnie jeszcze za wcześnie i przyznaje się do tej słabości bez wstydu.
Przypomnijmy, że książką Grzegorza Kubickiego i Macieja Drzewieckiego zachwycała się już Karolina Korwin-Piotrowska.
**Siostra Anny Przybylskiej wspomina aktorkę
**