Trwa ładowanie...
Przejdź na

Dubieniecki prosił Jarosława Kaczyńskiego o interwencję w swojej sprawie! "NIE MA ZNACZENIA, że byliśmy rodziną!"

79
Podziel się:

Były mąż bratanicy Jarosława powraca do brylowania w mediach, gdzie opowiada, że stał się ofiarą rozgrywek politycznych. "To nie jest wykorzystywanie koneksji rodzinnych"...

Dubieniecki prosił Jarosława Kaczyńskiego o interwencję w swojej sprawie! "NIE MA ZNACZENIA, że byliśmy rodziną!"

Błyskotliwa "kariera" Marcina Dubienieckiego zakończyła się dwa lata temu, gdy został zatrzymany przez CBA pod zarzutem wyłudzenia 13 milionów złotych z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych, prania pieniędzy w rajach podatkowych i działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Wraz z nim wpadła jego wspólniczka - a obecnie ciężarna żona - Katarzyna M., na marginesie była żona Artura Boruca. Dzięki rekordowej kaucji w wysokości trzech milionów złotych, na którą złożyła się po części także Marta Kaczyńska, skompromitowany adwokat mógł po 14 miesiącach opuścić areszt. Aktualnie wiedzie pozornie normalne życie i wije sobie gniazdko z nową żoną. W rzeczywistości, w tle toczy się przeciw nim postępowanie, a jeżeli zarzuty się potwierdzą, obojgu grozi do 10 lat więzienia.

Choć małżeństwo Dubienieckiego z bratanicą Jarosława Kaczyńskiego przechodziło kryzys już wcześniej, ostatecznie zostało rozwiązane w 2016 roku i co ciekawe, w tym samym czasie adwokat postanowił jeszcze wykorzystać koneksje, jakie zdobył dzięki poślubieniu Marty. Jak się okazuje, jego pełnomocnik skierował do Jarosława Kaczyńskiego pismo z prośbą o interwencję, czym Dubieniecki pochwalił się w trakcie wizyty w programie Czarno na białym w TVN 24.

Mecenas upewnił się wcześniej, że odcinek z jego udziałem będzie miał szeroką widownię i reklamował go m.in. na swoim Twitterze. W trakcie rozmowy próbował przekonywać, że w poproszeniu "prezesa" o pomoc nie było nic niestosownego.

To nie ma żadnego znaczenia, że byliśmy rodziną. Ta decyzja o wystąpieniu w ramach wykonywania mandatu posła została podjęta z racji tego, że nasze pismo w tej sprawie było przekonywujące. To nie jest wykorzystywanie koneksji rodzinnych - zarzekał się Dubieniecki, przekonując, że do stryja byłej żony zwrócił się "jak do posła".

"Poseł" okazał się wyjątkowo lojalny, bo natychmiast wystąpił do Prokuratury Krajowej z wnioskiem o dostęp do akt. Wypytywał też, jakie były powody aresztowania byłego męża bratanicy oraz dlaczego zastosowano wobec niego zakaz opuszczania kraju.

Dubieniecki uparcie twierdzi, że jest niewinny, a jego zatrzymanie i aresztowanie to wynik rozgrywek politycznych.

Za czasów Platformy "modnie" było Marcina Dubienieckiego wsadzić, bo było to niewygodne dla PiS-u. Dzisiaj, kiedy rządzi PiS, jest niewygodnie podjąć decyzję, którą należałoby podjąć w tej sprawie, a mianowicie umorzyć to postępowanie karne. Dlatego, że to się obróci przeciwko PiS-wi. Marcin Dubieniecki znalazł się między młotem a kowadłem - żalił się.

Decyzję o wypuszczeniu mecenasa za kaucją była podjął sędzia, który uznał że "nie istnieje już groźba mataczenia". Nie zabronił jednak Dubienieckiemu występów w programach telewizyjnych i udzielania wywiadów...

Zobacz także: PiS i Kaczyński natchnieniem artystów
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(79)
gość
7 lat temu
mafia!
Gość
7 lat temu
Posłów jest 460ciu, dlaczego zwrócił się do Prezesa
gość
7 lat temu
nie może być równych i równiejszych
gość
7 lat temu
No proszę....Będziemy patrzeć na ręce wymiarowi sprawiedliwości.....Całą Polsko zjednoczmy się i dajmy na świecznik własnie pana Dubienieckiego.......Patrzymy na ręcę ...kto za....
Gość
7 lat temu
Po to PiSowi są sądy: swoich chronić
Najnowsze komentarze (79)
gość
7 lat temu
Kpina
Gość
7 lat temu
C**l
kob.
7 lat temu
cwaniak kuty na cztery nogi, myśli że są równi i równijśi
Gość
7 lat temu
co za wstyd w rodzinie kaczynskich a tacy pobozni by sie wstydzili
Gość
7 lat temu
Z******j
Gość
7 lat temu
Z******j
Gość
7 lat temu
Kurd**el nie przechodzi a chujoza tak fajna cenzura na tym j*****m pudelku
Gość
7 lat temu
Chujoza
Gość
7 lat temu
Kurd**elek
Gość
7 lat temu
Mały nie biedny kurd**el.
gość
7 lat temu
można bylo zgłosic się np. do niesiołowskiego też jest posłem cwaniacy i oszuści to w tym kraju zawsze mieli się dobrze to tyko biednego za batonika wsadzą za kraty
gość
7 lat temu
kur ,wa mać co to ma znaczyć 14 mln. z********ł niepełnosprawnym i on chce być bezkarny????!!!!
gość
7 lat temu
jak sie podzieli kasą z byłą to bedzie wolny
gość
7 lat temu
cwaniacy i oszuści to w tym kraju zawsze mieli się dobrze to tyko biednego za batonika wsadzą za kraty
...
Następna strona