Pasierb prezydenta Zimbabwe, Roberta Mugabe, jest synem pierwszej damy z poprzedniego związku. Russell Goreraza dwa lata temu był sądzony za śmiertelne potrącenie mężczyzny. Sędzia wycenił życie ofiary na 800 dolarów, a morderca wyszedł z aresztu dwa miesiące później, tuż po utraceniu zainteresowania sprawą przez dziennikarzy.
Tym razem najstarszy syn Grace Mugabe importował dwie limuzyny Rolls Royce do kraju, który jest na skraju bankructwa.
Dwa samochody zostały wyładowane z samolotu należącego do holenderskiej linii lotniczej w niedzielę, a trzeci Aston Martin ponoć jest już w drodze. Mimo wszystko mamy nadzieję, że nie ten: TYLKO U NAS: Doda PORYSOWAŁA KLUCZEM SAMOCHÓD Emila Haidara?! (ZDJĘCIA)
Nie byłoby może to nic strasznego, gdyby nie fakt, że Zimbabwe znajduje się w tragicznej sytuacji finansowej - ma ogromny dług wobec Południowej Ameryki, a sam Goreraza "żyje w dużej mierze z ogromnych darowizn pieniężnych" od matki Grace, która otrzymuje od Zimbabwe regularną pomoc finansową.
Można by rzec, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Niedawno jego matka, pierwsza dama Grace Mugabe została oskarżona o pobicie 20-letniej modelki. Według zeznań pokrzywdzonej, została pobita za pomocą przewodu elektrycznego. Dziewczyna ma pociętą twarz.