Premiera drugiej książki Karoliny Szostak odbyła się z nieco mniejszą pompą niż w przypadku pierwszego dzieła celebrytki, Mojej spektakularnej metamorfozy. Być może dlatego, że Karolina chyba zrozumiała, że pozowanie na blacie kuchennym z liściem sałaty nie spowoduje, że nagle zacznie być zaliczana do grona profesjonalnych dietetyczek. Intensywną promocję dzieła dziennikarki zauważyli nawet fani, którzy woleli ja w wersji mniej fit i bez sałaty.
Przypomnijmy: FANI KRYTYKUJĄ SZOSTAK: "Szkoda, że wybrała pani BYCIE CELEBRYTKĄ. Fajniejsza była pani przedtem"
Tymczasem Karolina postanowiła zostać pisarką na poważnie i wydała drugi tom swoich dietetycznych przygód, Mój spektakularny detoks. Tym razem Karolina pozuje na pniu z arbuzem w ręku i chwali się długimi nogami. Czyli jest pewien postęp, bo przynajmniej wyszła z domu.
Wiedzeni ciekawością i troską o Wasze dobro, zdobyliśmy jeden egzemplarz książki Karoliny, by zobaczyć, co radzi swoim czytelniczkom. Już sam wstęp jest obiecujący:
Właśnie mija półtora roku, kiedy postanowiłam zakasać rękawy i wziąć się za siebie - zaczyna Karolina. Gdybym piła alkohol, otworzyłabym dzisiaj z tej okazji najlepszego szampana, gdybym jadła słodycze, zjadłabym olbrzymi kawał tortu czekoladowego... ale nie zrobię tego. Opiję swój sukces zakwasem z buraka i czubkiem języka poliżę lody o smaku słonego karmelu, bo takie chwile trzeba celebrować i zbierać jak zakrętki po wodzie mineralnej czy poziomki po deszczu.
Dalej Karolina wyjaśnia, czym jest detoks i zaznacza, że wciąż lubi spotykać się z przyjaciółmi, ale w ich towarzystwie nie je już makaronu, tylko rybę z grilla. Większość książki poświęcona jest przepisom, wśród których Szostak proponuje na przykład pieczone ogórki (2 sztuki na jeden posiłek), sok z ogórka, sałatkę jarzynową (oczywiście bez majonezu) i pastę z bobu - to jednak już po detoksie. Żeby spektakularny efekt utrzymał się jak najdłużej, nie zaszkodzi odwiedzić siłowni, co Karolina demonstruje, pozując na bieżni.
Biorąc pod uwagę ostatnie wiadomości na temat Karoliny, detoks chyba nie okazał się tak spektakularny jak twierdzi w książce: Szostak panikuje, bo "troszkę się zaokrągliła". "To się powoli zmienia w OBSESJĘ"
Czekacie na kolejną odsłonę jej diety? Może tym razem Moja spektakularna obsesja?
**Chylewska deklaruje: "Nie ma żadnego konfliktu między mną a Karoliną Szostak!"
**