Policja próbuje zablokować referendum w sprawie niepodleglości Katalonii: Powybijane szyby, STRZELANIE GUMOWYMI KULAMI... (ZDJĘCIA)
Władze w Madrycie uznają głosowanie za nielegalne. "To kpina z demokracji" - twierdzi szef resortu spraw zagranicznych.
Katalonia to region Hiszpanii, który posiada najszerszą autonomię spośród wszystkich wspólnot autonomicznych w tym kraju. Katalończycy od lat walczą jednak o pełną niezależność, a separatyści nie przestają dążyć do jej uzyskania.
Efektem ich starań miało być referendum niepodległościowe zaplanowane na niedzielę, którego legalność kwestionują jednak władze w Madrycie. Do tysięcy lokali wyborczych wkraczają wysłani przez rząd funkcjonariusze policji, konfiskując urny i karty wyborcze. Doszło również do starć, użyto gumowych kul, a nawet powybijano szyby w lokalach. Na ulicach Barcelony stoją karetki i samochody policyjne.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapowiedziało już, że działania policji będą kontynuowane.
Szef resortu spraw zagranicznych Alfonso Dastis skomentował inicjatywę Katalończyków:
To kpina z demokracji. Katalończycy, którzy są częścią Hiszpanii, nie mogą sami decydować za cały kraj - mówi.
Pytanie, na które Katalończycy chcą odpowiedzieć w referendum brzmi:
"Czy chcesz, aby Katalonia została niepodległym państwem w formie republiki?".