Świat fit-blogerek, trenerek i dietetyczek rządzi się surowymi prawami, według których liczą się efekty. Nawet, jeśli internetowe gwiazdy tej dziedziny szybko zyskują zainteresowanie fanów "na kredyt", jest ono weryfikowane poprzez skutki, jakie dają ich treningi lub diety. Dlatego też wszystkie "liczące się" gwiazdy fitnessu zdają sobie sprawę, że podejmowanie odpowiedzialnej współpracy z dietetykami i sztabem specjalistów od marketingu są niezbędnymi czynnikami, które gwarantują przybywanie "followersów". Tym samym zapewniają sobie popularność i zarobek.
Wie o tym Ewa Chodakowska, która w kilka lat zbudowała prawdziwe imperium fitnessu, głównie dzięki działalności w Internecie. Czasem jednak zdarza jej się "pogubić" w obranej przez siebie strategii polegającej na internetowej "przyjaźni" ze swoimi fankami:
Tym razem Ewa znowu wdała się w dziwną dyskusję za pośrednictwem Instagrama, jednak powód kłótni wydaje się być poważniejszy niż dotychczasowe. Fanki zarzucają jej bowiem brak konsekwencji i profesjonalizmu, co rozwścieczyło Ewę do tego stopnia, że zdecydowała się... zablokować je na Facebooku:
Mocno popłynęłyście z dyskusją - odpisała dziewczynie, która zarzuciła Ewie złe wyliczenie kalorii. Poszło o to, że program dietetyczny Chodakowskiej proponuje diety na 1200-1300 kcal, przy czym trenerka sama przyznała kiedyś, że to praktyczna głodówka.
Podziękowałam całemu towarzystwu, które zaczęło wyliczać gdzie i co jem.. to nie strona na takie zabiegi (...) Kaloryczność diet wysyłanych przez moich dietetyków waha się 1200 - 2500 kcal - przy czym diety w granicach 1200,1300 kcal zawierają informacje, ze nie pokrywają podstawowej przemiany materii i ze koniecznie trzeba dorzucić jeszcze jakis posiłek – broni się Chodakowska. Stały kontakt z dietetykiem pomaga tutaj połączyć Wasze oczekiwania z tym co najlepsze dla Waszego organizmu.. Na diecie BE DIET zrzuciło już zbędne kilogramy milion Polek.
Do dyskusji włączyła się inna użytkowniczka, która również napisała, że została zablokowana przez swoją idolkę:
Ja też zostałam zablokowana sama nie wiem dlaczego. Napisałam odnośnie Bebio, którą wykupiłam, dostałam wyliczenia na 1300 kcal przy czym zaznaczałam w ankiecie, że ćwiczę z Ewą co najmniej 5x w tygodniu. Wykluczyłam parę produktów i zaznaczyłam sugerowane przez dietetyka tempo chudnięcia na 0.9 kg tygodniowo ( więc jest to normalne, zdrowe tempo ). NIGDZIE nie było informacji, że trzeba będzie dodać jakiś posiłek. NIGDZIE też nie wyliczałam nikomu co i gdzie je. Chciałam niebawem pochwalić się swoją przemianą ale niestety taka szansa została mi zabrana. Przynajmniej na fb... jestem zniesmaczona sytuacją gdyż jestem Ewo Twoją fanką, trzymam kciuki za Ciebie a tu jakieś blokowanie... tak się nie robi klientom... - żaliła się. Zawiodłam się, bo nie podejrzewałam Cię Ewo o takie praktyki. Wykupiłam całoroczny dostęp do Beactivtv, wykupiłam dietę, wyraziłam swoje zdanie i pewne obawy i za to zostałam zablokowana?
No taka prawda ja też za Ewka byłam. Diety, ćwiczenia, a tu takie rozczarowanie. No smutne, ale co tam, damy rady. Będziemy się razem wspierać - napisała kolejna.
Chodakowska zdecydowała się kontynuować napiętą sytuację online:
Nie bardzo rozumiem tutaj pretensje do mnie łącznie Z wrzucaniem printscreenów.. wyliczanie mi ile płacę za śniadanie i gdzie jem.. Ja też mam swoje granice.. - napisała.
Później sytuacja wyraźnie się zaogniła:
(...) Banować za komentarze, które nie przypadną Ci do gustu? Tak chcesz traktować ludzi, z których było nie było, żyjesz? Niestety Twoją reakcję odebrałam tak jakbyś mi powiedziała, że jak mam jakieś wątpliwości, spostrzeżenia to mam się nimi nie dzielić bo spamuję Twój fan page i won mi stąd - czytamy w komentarzu internautki.
Mój dietetyk poinformował Cię żeby zwiększyć kalorie i zwolnić tempo - możemy się tu w kółko powatarzac.. zaczynam tracić cierpliwośc i tutaj - skwitowała Ewa.
**Chodakowska chwali się nogami w kabaretkach
**