W tym samym wywiadzie dla Vivy, w którym Kinga Rusin mówiła o tym, że jej babcia była zakonnicą, dziennikarka zdecydowała się opowiedzieć również o ekologicznych kosmetykach autorskiej marki, bólu i rozpaczy, które towarzyszą wspomnieniom z ostatniej wizyty w Puszczy Białowieskiej, poglądach na temat przyjmowania uchodźców, źródła siły i chęci bycia "wojowniczką", profilu swojego psa na Instagramie, a także o relacji ze swoim partnerem.
Kinga Rusin, która od kilku lat jest szczęśliwie zakochana w swoim partnerze zdradziła, że wbrew doniesieniom mediów mieszkają ze sobą i nie planują ślubu. Biorąc pod uwagę to, co spotkało ją w poprzednim małżeństwie ze strony męża i najlepszej przyjaciółki, która świadkowała podczas ceremonii, nie trudno się dziwić, że ma opory przed kolejnym ślubowaniem przed Bogiem "że cię nie opuszczę aż do śmierci":
Mieszkamy cały czas razem. Od bardzo dawna, ale mamy dwa mieszkania. Gdy przygotowuję się do Dzień Dobry TVN muszę wstawać o piątej rano. Włączam wtedy światło, muzykę żeby się dobudzić. Nie ma sensu, żeby Marek zrywał się razem ze mną. Wtedy się rozdzielamy. To taki przywilej nowoczesnego związku - zaczęła od ucięcia spekulacji na temat jej relacji z Markiem, by po chwili odnieść się do planowania formalizacji związku: Patrzę dookoła, widzę jak jest. Czy to, że ktoś ma obrączkę na palcu, daje mu większą możliwość szczęścia? To tylko symbolika. Jak ktoś potrzebuje, proszę bardzo. Można po prostu fajnie żyć ze sobą i nie mieć żadnych papierów.
Na koniec zdradziła również receptę na udany związek i na łamach gazety podziękowała swojemu partnerowi za to, że nauczył jej córki na czym polega partnerstwo, czego niestety, nie mogły podpatrzeć u swojego ojca:
Marek zmienił moje życie o 180 stopni. Pokazał nie tylko mi, ale z czego się najbardziej cieszę, moim córkom, na czym polega partnerstwo. Na szacunku, zrozumieniu, wspieraniu się nawzajem. Na tym, żeby nigdy nie walczyć kto jest ważniejszy. Żeby cały czas wspierać poczucie wartości drugiej osoby, żeby być miłym. Proste rzeczy, które wydają się oczywistością, ale które rzadko wprowadzamy w życie.