Informacje Pudelka potwierdziły się - dziś nie został wyemitowany drugi odcinek Magazynu kryminalnego 997, który miał być wielkim powrotem Michała Fajbusiewicza do TVP. Zdaniem naszych informatorów powodem była krytyka prawicowych środowisk, a zwłaszcza Radia Maryja, które widzą w prowadzącym "komucha". Jacek Kurski ponoć osobiście podjął decyzję o odwołaniu zdjęć i zablokowaniu emisji.
Telewizja Publiczna swoim zwyczajem postanowiła zaklinać rzeczywistość i w oficjalnym komunikacie wysłanym do portalu Wirtualnemedia.pl czytamy:
TVP oświadcza, iż nieprawdą jest, że program "997" został zdjęty z anteny. Kierownictwo TVP2 podjęło autonomiczną decyzję o zawieszeniu emisji programu na okres najbliższych dwóch tygodni, w celu dokonania koniecznych zmian w formacie programu.
Niestety, Pudelek pokrzyżował im plany umiejętnego wybrnięcia z trudnej sytuacji, gdyż wcześniej udało nam się dotrzeć do samego Michała Fajbusiewicza, który nie tylko potwierdził nasze doniesienia, ale także poinformował, że TVP się z nim nie rozliczyła.
W komentarzu dla Wirtualnych Mediów, Fajbusiewcz poszedł o krok dalej:
Nikt nie powiedział mi tego oficjalnie, ale program spada po tekście Gadowskiego i po tym, jak podchwyciły go prawicowe media - podsumował. Dodał także, że spodziewa się batalii w sądzie o zapłatę, ponieważ przewiduje, że Telewizja Polska będzie chciała udowodnić że program jest źle zrobiony, mimo że pierwszy - i jedyny - wyemitowany odcinek miał świetną oglądalność.
**Będzie reaktywacja "13 posterunku"? Włodarczyk: "To jakieś plotki, albo tam nie gram!"
**