Roman Sklepowicz, ekspert TVP Info w sprawie reformy sądownictwa, był niedawno gościem internetowej telewizji wRealu24, gdzie postanowił skomentować Czarny Protest. Starszy pan z zakolami jest najwyraźniej wystarczająco pewny swoich walorów, by oceniać uczestniczki manifestacji pod kątem ich atrakcyjności seksualnej, kierując się, jak ujawnił, kryterium "którą by bzyknął". No i wyszło mu, że żadną. Przy okazji w swoje rozważania o "bzykaniu" wciągnął Jezusa.
To jest takie psychologicznie to dziwne… bo ładne laski to idą na dyskotekę, a takie brzydkie, których nikt bzykać nie chce, to idą na demonstracje. Bo ja stałem i patrzyłem, nie ? I stałem i sobie mówię: Którą bym bzyknął? Ta? O Jezu, o Boże. Nie, nie tą tylko nie, o Jezus. I tak stałem i wierzcie mi, że cały czas myślałem: Kto to ru…a? Doszedłem do wniosku, że nikt i dlatego idą w tej manifestacji - wyznał w internetowej telewizji. Tak, nikt nie chce się nad nimi, nad nimi, że tak powiem ulitować. Nikt nie chce pociągnąć za majtki, no to ona dawaj na manifestację.
Swoją drogą popierające Czarny Protest, Magdalena Cielecka, Anja Rubik i Maja Ostaszewska niewątpliwie się załamią na wieść o tym, że nie mają szans na seks ze Sklepowiczem. To z pewnością musiało zaboleć… Potem "działacz społeczny" trochę przemyślał sprawę i opublikował coś w rodzaju przeprosin, tłumacząc że "miał głupi dzień".
Nie przekonał jednak żony Władysława Frasyniuka. 35-letnia bizneswoman z Wrocławia, właścicielka prywatnego żłobka, przedszkola, szkoły podstawowej i muzycznej, doszła do wniosku, że nie puści tego płazem i pozwała Sklepowicza do sądu za seksistowskie i obraźliwe wypowiedzi.
Protestuję przeciwko wulgarnemu chamstwu. Wypowiedzi pana Sklepowicza to element debaty publicznej, który obserwujemy od dwóch lat. To jest debata publiczna, którą wprowadziło PiS. Pan Sklepowicz, który wcześniej był folklorem politycznym, w tej chwili jest reprezentantem mainstreamu - wyjaśnia Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk w rozmowie z Wirtualna Polską. Mamy Jarosława Kaczyńskiego, który z mównicy sejmowej krzyczy, że zamordowaliśmy mu brata i jesteśmy kanaliami. To jest dokładnie ta sama retoryka, jaką zastosował pan Sklepowicz, mówiąc o tym, że uczestniczki Czarnego Protestu, w tym ja, tak naprawdę chodzą tam z powodu nieuprawiania seksu, szpetoty i innych elementów estetyki, które nie mają znaczenia przy rozmowie o poważnych rzeczach, jakimi są prawa kobiet i aborcja.
Zdaniem Dobrzańskiej-Frasyniuk, sąd powinien też pochylić się nad wybrykami posłanki Krystyny Pawłowicz, która hurtowo obraża wszystkich. Oberwało się od niej nie tylko uczestniczkom Czarnego Protestu, sędziom, dziennikarzom, politykom opozycji, Jerzemu Owsiakowi, Frasyniukowi i duchownym, ale też emerytce, która odważyła się pożalić na głodową emeryturę po 50 latach pracy.
Przypomnijmy: Krystyna Pawłowicz: "Protestują panie, które nie zastanawiały się zanim wskoczyły do łóżka facetowi"
Te osoby mają tytuły naukowe - przypomina Dobrzańska-Frasyniuk. Środowiska intelektualne nie mogą się odwracać od tego problemu.
W pozwie domaga się dla Sklepowicza kary ograniczenia wolności, przeprosin oraz wpłacenia 10 tysięcy złotych na rzecz Centrum Praw Kobiet.
**Apel Frasyniuka
**