Marina Łuczenko-Szczęsna bardzo nie lubi, gdy ktoś nazywa ją WAG. Ostatnio oburzona posądzeniem, że mogłaby wziąć udział w reality show o życiu polskich WAGs zamieściła w Internecie wpis, w którym podkreśla, że jest poważną artystką.
Systematycznie odmawiam udziału w inicjatywach, które głównie dotyczą tematu "żon i partnerek piłkarzy", a nie odnoszą się w najmniejszym stopniu do mojej działalności artystycznej, promowanych singli, teledysków oraz nadchodzącej płyty - napisała kilka dni temu.
Przypomnijmy: Marina odmówiła występu w reality show o WAGs. "Nigdy NIE ZGODZIŁABYM SIĘ na udział w tego rodzaju projekcie"
Niestety, nie wiadomo, czym dokładnie Marina aktualnie się zajmuje, poza wydawaniem pieniędzy męża oraz pozowaniem do zdjęć z Sarą Boruc. W każdym razie płyty, o której mówi od roku, jak nie było tak nie ma. Mimo to producenci reklamy Coca-Coli, rozglądając się za kimś, kto zaśpiewa piosenkę w świątecznej kampanii, postanowili wziąć pod uwagę kandydaturę Mariny. Jednak okazało się, że jest zbyt mało znana. Ostatecznie piosenkę zaśpiewa Cleo i dostanie za to 100 tysięcy złotych.
Od dawna firma zajmująca się spotem chciała, by tym razem świąteczną piosenkę w reklamie zaśpiewała Marina - ujawnia w Fakcie osoba z agencji reklamowej. Jednak po głębszych analizach okazało się, że Cleo jest o wiele bardziej znana i lubiana przez Polaków.
_
_
**Sablewska zachwyca się Mariną: "Ma świetny wokal, najlepszy z jakim pracowałam"
**