Ciąża Natalii Siwiec była dla wszystkich sporym zaskoczeniem. Co prawda celebrytka wspominała, że chciałaby z "mężem" Mariuszem Raduszewskim postarać się w przyszłości o dziecko, jednak Natalia odkładała te plany na bliżej nieokreśloną przyszłość. Gdy okazało się, że modelka zostanie mamą, w przeciwieństwie do koleżanek z branży zamiast epatować brzuszkiem, ukrywała go ze strachu przed utratą kontraktów reklamowych. Po urodzeniu Mii Siwiec stała się nieco bardziej wylewna i poza chwaleniem się płaskim brzuchem zaczęła publikować także sporo zdjęć z nowonarodzoną córeczką. Nie uniknęła przy tym wielu wpadek, przez co naraziła się na komentarze o braku "więzi" i instynktu macierzyńskiego, a nawet na podejrzenia, że... to nie ona urodziła dziecko.
Przypomnijmy: Siwiec chwali się płaskim brzuchem DWA TYGODNIE po porodzie. Fanki: "Tak nie wygląda kobieta w połogu!" (FOTO)
Obecnie Natalia zdaje się już coraz lepiej radzić sobie w roli mamy, a przynajmniej ostrożniej dobierać zdjęcia, które publikuje. Jednocześnie celebrytka cały czas jest aktywna zawodowo i stara się wycisnąć 100 procent ze zwiększonego zainteresowania swoją osobą. W trakcie sesji zdjęciowej dla jednej z marek zapozowała też do kilku zdjęć z Mią, którymi oczywiście pochwaliła się na Instagramie. Na fotografiach modelka ubrana jest w białą, rozkloszowaną sukienkę ze srebrnymi aplikacjami, zaś jej córka ma na sobie bladoróżowe śpioszki i eleganckie, kobaltowe buciki z kokardkami. Początkowo fanki miały nadzieję, że Mia również wystąpi w sesji, jednak okazało się, że jedynie na chwilę towarzyszyła mamie na planie. Najwyraźniej modelka nie otrzymała jeszcze na tyle korzystnej oferty finansowej, aby zdecydować się na "oficjalne" pokazanie dziewczynki.
Natalia bardzo chciała podkreślić na zdjęciach "więź" z niemowlakiem - mocno ściskała córkę, tym razem przezornie pamiętając o podtrzymywaniu jej główki.
Wyszło bardziej naturalnie niż ostatnio?
// ]]>