Maryla Rodowicz w sierpniu zeszłego roku ujawniła w rozmowie z tabloidem, że jej małżeństwo z Andrzejem Dużyńskim przeżywa kryzys. Już wtedy nie mieszkali razem. Jak z czasem wyszło na jaw, Dużyński wyprowadził się z ich rezydencji w Konstancinie trzy miesiące wcześniej, gdy Maryla z synami bawiła się na majówce w Dubaju. Decyzja Dużyńskiego dla wszystkich była sporym zaskoczeniem, a zwłaszcza jej uzasadnienie. Podobno mąż Maryli uznał, że w ich w związku za mało iskrzy i postanowił rozpocząć nowe życie po siedemdziesiątce.
Jednak w pojednawczym geście przepisał na żonę wartą 10 milionów złotych willę w Konstancinie, Range Rovera za 750 tysięcy i nadal wypłacał pensje ogrodnikowi, kierowcy, gosposi i ochroniarzowi, dbającym by Maryla się nie przemęczała. W rewanżu piosenkarka nie szczędziła mężowi uszczypliwości. W wywiadzie dla serwisu Plejada stwierdziła, że mężczyźni na stare lata stają się zrzędliwi i nudni, a poza tym nie dbają o siebie.
Faceci naprawdę źle się starzeją. Kobieta coś tam zawsze pokombinuje, albo rozjaśni włosy, albo ufarbuje, umaluje się, a faceci co? Są tacy zrzędliwi, takie dziady mędzące. Im starszy, tym gorzej. Jest mi tak dobrze, że siedzę sama wieczorami obłożona kotami... Czytam. I wolę taką sytuację, niż gdyby miał siedzieć obok jakiś facet i cały czas narzekać, krytykować mnie. Okropne! Mój mąż, jeszcze mąż, mąż i nie mąż, powiedział kiedyś: "Nie dbasz o siebie, nawet operacji plastycznych sobie nie robisz".
Dodała także, że zarzucił jej, że tuczy go ciastkami. Dużyński poczuł się dotknięty tymi wyznaniami. Uznał, że żona nie docenia jego starań, by z klasą zakończyć trzydziestoletni związek i postanowił rozwiązać sprawę raz na zawsze. Nie tylko zażądał rozwodu, ale też przestał opłacać ekipę zajmującą się piosenkarką i jej domem.
Potwierdzam. Mamy zaplanowane spotkanie w kancelarii prawniczej w sprawie rozwodu - ujawnia w rozmowie z Super Expressem. Mam nadzieję, że to ukróci opowieści o operacjach plastycznych i ciastkach. Takie rzeczy biją w całą rodzinę i przeszkadzają nam w zachowaniu dobrych relacji. Nie ma na to mojej zgody.
Z kolei w rozmowie z tygodnikiem Na żywo radzi żonie, by bardziej zwracała uwagę na swoje wypowiedzi. Rzeczywiście ostatnio coraz częściej można odnieść wrażenie, że Maryla plecie bez większego zastanowienia. Czy to właśnie dlatego ją zostawił?
Są rzeczy, o których nie należy mówić publicznie - komentuje Dużyński. Nie i koniec. Nigdy nie lubiłem, gdy sprawy prywatne Maryli i moje były przedmiotem plotek i artykułów i teraz też tego nie chcę. Liczę na to, że Maryla wreszcie to zrozumie.
_
_
