Trwa ładowanie...
Przejdź na

Dygant: "Wyszłam z domu, gdy mój syn miał rok. Wróciłam, gdy miał pięć lat"

126
Podziel się:

Aktorka przyznaje, że nie spędzała z kilkuletnim Xawerym wystarczająco dużo czasu, co wpędzało ją w poczucie winy.

Dygant: "Wyszłam z domu, gdy mój syn miał rok. Wróciłam, gdy miał pięć lat"

Agnieszka Dygant jest gwiazdą, o której życiu prywatnym wiadomo niewiele. W przeciwieństwie do swoich koleżanek z branży, jak choćby Katarzyny Warnke, nie fotografuje się na golasa za zasłonką i nie upublicznia zdjęć jedzenia, łóżka oraz partnera.

Dygant od show biznesu chroni także siedmioletniego syna. Xawery to owoc jej miłości z reżyserem Patrickiem Yoką, którego poznała 14 lat temu na planie serialu Fala zbrodni. Ich związek uznawany jest za zgodny, choć do dziś nie wiadomo nawet, czy są małżeństwem. Jakiś czas temu plotkowano, że ze względu na syna para wzięła cichy ślub cywilny, o którym nie informowała mediów.

Ostatnio Agnieszka zrobiła wyjątek w rozmowie z Rewią i podzieliła się historią z życia prywatnego. 44-latka opowiedziała o trudach macierzyństwa, które jako rozchwytywana aktorka musiała godzić z pracą na planie. W pewnym momencie zauważyła, że ma poczucie winy, że nie spędza z dzieckiem tyle czasu, ile powinna.

Codziennie spędzałam na planie serialu po 12 godzin. Odbijało się to na moim zdrowiu, do tego doszło poczucie winy związane z synem - wyznała Agnieszka. Wyszłam z domu, gdy miał rok, a wróciłam, gdy miał pięć lat.

Rola w Prawie Agaty kosztowała aktorkę rozłąkę z pięcioletnim wówczas Xawerym. Gwiazda pracowała tak intensywnie, że zaczęła poważnie zaniedbywać matczyne obowiązki.

Pamiętam moment, kiedy się okazało, że nie panuję nad domowymi sprawami - zwierza się Dygant. Xawery miał w przedszkolu malowanie pisanek, a ja rozpoczynałam wtedy o późniejszej godzinie. Mogłam malować z nim, ale zapomniałam o tym. Odwiozłam go do przedszkola i wróciłam do domu. I nagle telefon z przedszkola. Mój syn płakał, bo wszyscy rodzice byli, poza mną.

Agnieszka doszła w końcu do wniosku, że ma poważny problem z pogodzeniem roli matki i gwiazdy. To właśnie wtedy postanowiła przewartościować swoje życie i na nowo ustalić priorytety. Przystopowała z intensywnością pracy, a kolejne role dobiera pod kątem tego, czy równocześnie będzie mogła poświęcać odpowiednio dużo czasu rodzinie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(126)
gość
6 lat temu
Brawo za szczerość w świecie idealnych mam typu Lewandowska,Siwiec mających czas na wszystko!
gość
6 lat temu
Przynajmniej jedna potrafi przyznać, że macierzyństwo to nie taka wspaniałość jak próbują nam wmówić.
Gość
6 lat temu
Jestem pielegniarka, tez pracuje po 12h, tez nie widuje dziecka. Napiszecie o mnie?
Gość
6 lat temu
Nie wiem po co jej była ta operacja... Wszystkie te nosy robią się identyczne... A dziecka szkoda. Dobrze, że się opamiętała, chociaż straconych lat już nie odzyskają.
Gość
6 lat temu
A podobno życie zapracowanej matki-gwiazdy czy matki-bizneswoman to jest pikuś. Przecież wszystko da się pogodzić i być seksi mama. Podobno praca uszlachetnia matkę i dziecko jest wtedy szczęśliwe a i matka też zadowolona... Więc o co kaman???
Najnowsze komentarze (126)
gość
6 lat temu
ale się zmieniła, inny nos inne usta taka plastikowa niestety teraz
gość
6 lat temu
Bieda by jej do garka nie zajrzala jak by pracowala nawe t o polowe mniej no ale jej czas pozniej nikt juz nie zechce.
Gość
6 lat temu
Uwielbiam ją :-)
gość
6 lat temu
Nie lubie jej.
gość
6 lat temu
Malowanie pisanek? A która matka pracująca w korpo może siedzieć w przedszkolu i malować? Tylko pińcetplusy i zony przy mężach moga. Tylko niech nie zabierają pracującym miejsca w przedszkolacg. Brawo Agnieszko za szczerość.
Gość
6 lat temu
Tak to właśnie jest ze człowiek siedzi więcej w pracy niż w domu i nie wie jak dziecko tęskni wiem jak to jest ja pracowałam po 10 godz w zakładzie to moje dziecko robili co chciał O po szkole bo ja nie mogłam wcześniej skończyć beata
Gość
6 lat temu
bogusz nie da sie battenowi poznajcie ta historie malego chlopca uratujmy go
gość
6 lat temu
no i czym tu sie chwalic niedzielna mamo?
gość
6 lat temu
to tylko świadczy o niej jaką jest matką.......
gość
6 lat temu
ten uśmiech Jokera......
Gość
6 lat temu
Biedne dziecko. Wtedy kiedy najbardziej potrzebowało matki, ta latała po serialach.
gość
6 lat temu
no to jak tak rozpacza z powodu straconego czasu to zamiast latać po gazetach, WOJEWÓDZKICH ,ściankach i grywać w słabych filmach niech się zajmie dzieckiem
gość
6 lat temu
nos ma poracha jak swinka pigi
Gość
6 lat temu
Wygląda jak szczur
...
Następna strona