Trwa ładowanie...
Przejdź na

Żona Patryka Jakiego opowiada o ich upośledzonym synu: "Nie zdecydowaliśmy się na aborcję"

1450
Podziel się:

W prawicowej telewizji braci Karnowskich Anna Jaki przekonywała widzów, że posiadanie dziecka z zespołem Downa to nie "wyrok".

Żona Patryka Jakiego opowiada o ich upośledzonym synu: "Nie zdecydowaliśmy się na aborcję"

Od pond roku trwa w Polsce zagorzała dyskusja na temat zaostrzenia prawa antyaborcyjnego. Organizacje "pro life" walczą m.in. o wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji, który skutkowałby koniecznością rodzenia dzieci zdeformowanych i z wadami wrodzonymi. Fakt, że wiele z nich zmarłoby tuż po narodzinach, a inne do końca życia byłyby skazane na opiekę i pomoc w najprostszych czynnościach, nie przemawia do wyobraźni prawicowych aktywistów, którzy chcą zmusić matki do wzięcia na siebie takiej odpowiedzialności. Kobiety, które nie zgadzają się z traktowaniem ich macic jak "własności państwowej" co jakiś czas wychodzą na ulicę w Czarnych Marszach, manifestując swój sprzeciw. Tego typu społeczne zrywy najwyraźniej przynoszą efekt, bo póki co rząd nie zdecydował się wprowadzić radykalnych zmian w przepisach antyaborcyjnych. Nie znaczy to, że prawica zrezygnowała z promowania swoich postulatów, choćby w zawoalowanej formie na antenie programów publicystycznych. Sprzyjające władzy media chętniej niż kiedykolwiek emitują audycje poświęcone rodzinom z kalekimi i upośledzonymi dziećmi, które wymagają specjalnej opieki, próbując przekonać widzów, że wychowywanie niepełnosprawnego potomka nie jest tak trudne, jak się wszystkim wydaje. Jakiś czas temu temat ten wałkowano choćby w programie Jana Pospieszalskiego, Warto Rozmawiać, na antenie TVP1, gdzie wystąpiły matki dzieci z ciężkimi upośledzeniami i opowiadały o tym, jak szczęśliwe są i jak wyjątkowe mają pociechy.

Podobną retorykę zastosowano w najnowszym odcinku programu Wieża Bab Doroty Łosiewicz, emitowanym w nowej telewizji internetowej braci Karnowskich - tych samych, którzy uważają Jarosława Kaczyńskiego za "następcę Piłsudskiego". Gościem w studio była m.in. żona wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, która opowiedziała o wychowywaniu syna z zespołem Downa. Anna Jaki przekonywała, że trzyletni Radek pomimo trisomii 21 "jest pogodnym dzieckiem i bardzo mądrym chłopcem".

Ciężko mi go pokazać w świetle innym niż po prostu zwykłe dziecko, kochane przez swoich rodziców - mówiła.

O tym, że chłopiec prawdopodobnie urodzi się z wadą żona wiceministra dowiedziała się w trzynastym tygodniu ciąży.

Po zrobieniu genetycznego USG lekarz powiedział, że na podstawie pomiarów, przezierności karkowej, kości nosowej, długości rąk, nóg i wagi, może stwierdzić na 80 procent, że ma trisomię 21. Zaproponował nam amniopunkcję i dodał, że jest wynik amniopunkcji potwierdzi jego przypuszczenia, można dokonać aborcji - wspomina.

Jaki twierdzi Anna, nawet przez chwilę nie przyszło jej ani mężowi skorzystać z "propozycji" lekarza. Oboje ponoć uznali, że muszą "zaufać Bogu" i mieli nadzieję, że dziecko jednak urodzi się zdrowe.

W momencie zajścia w ciążę miałam 24 lata. Nie przypuszczałabym, że osoba w tak młodym wieku, może urodzić dziecko z Zespołem Downa. (...) Nie zdecydowaliśmy się ani na amniopunkcję, ani aborcję. Przez pierwsze dwa dni postanowiliśmy przepłakać temat i te 20 procent pozostawić w rękach Opatrzności. I czekać co się stanie, może akurat wydarzy się cud?

Żona Jakiego przyznaje, że chłopiec rozwija się gorzej niż dzieci w jego wieku, ale twierdzi, że już wcześniej oswoiła się z tą myślą.

W sensie fizycznym jest zdrowy jak ryba, nie choruje. Ale ma wadę genetyczną, która uniemożliwia mu prawidłowy rozwój. Zaczął chodzić dopiero jak miał trzy lata. Już na etapie ciąży oswajaliśmy się z tą myślą, dużo czytaliśmy na ten temat. Szok po urodzeniu Radka był, ale przyjęliśmy do wiadomości, że pewnych rzeczy nie można zmienić - tłumaczyła Anna.

Jaki zapewnia, że nie boi się, że jej syn będzie miał problemy w szkole czy w życiu społecznym.

Dziś wszystko jest wyśmiewane, okulary, rudy kolor włosów, pieprzyk na nosie. (...) Ale na szczęście postrzeganie takich dzieci zaczyna się zmieniać.

Obok Anny Jaki w programie wystąpiła też była rzeczniczka rządu Aleksandra Jakubowska, która wyznała m.in., że jej 35-letni upośledzony syn "wygląda na 15 lat i jest jak Leonardo DiCaprio"...

**Patryk Jaki ucina dyskusję o datach

**

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1450)
Antypis
6 lat temu
Może to i na potrzeby kampanii, ale mam szacunek do takich ludzi. PS. Ładna kobieta.
Gość
6 lat temu
Matka kocha bezinteresownie...to jedyna w swoim rodzaju miłość...
Gość
6 lat temu
Niech będą szczęśliwi .Kobiety muszą mieć wybór.Oni czekali na cud.A inni nie wierzą w cuda.Życie jest jedno .
gość
6 lat temu
bo to piękny przykład miłości do dziecka i miłości wzajemnej.....
Gość
6 lat temu
Śliczny chłopiec i silni rodzice :)
Najnowsze komentarze (1450)
gość
6 lat temu
to maja szczęście ze jest zdrowy, na razie....znam wiele takich dzieci...problemy z zebami, żylakami, płucami, sercem itd. itd
gość
6 lat temu
szacunek za odwagę bo to młodzi ludzie a dziecko widać, że szczęśliwe więc było warto
gość
6 lat temu
Ideologia ideologią ale życie w Polsce z dzieckiem upośledzonym jest uciążliwe. Trzeba miec sporo kasy aby temu podołać. Dlatego opiekunowie (biedniejsi) wciąż walczą o wiekszą pomoc socjalną od państwa.
gość
6 lat temu
Podobny do taty.
gość
6 lat temu
Jak to jest z trisomia 21 chromosomu - widać takie geny , Nic na to nie poradzisz
gość
6 lat temu
Upośledzony?, to sie nadaje na sprawe sądowa
gość
6 lat temu
nie wiem czemu to ma służyć jest nas rodziców wychowujących dzieci niepełnosprawne całe mnóstwo , to chyba tylko dla medialności......
gość
6 lat temu
Mają hajs na opiekunki i rehabilitację. Oprócz tego wielki dom więc nie filozofia dla nich
gość
6 lat temu
Ród Jakich wyginie !!
gość
6 lat temu
Z twarzy ten dzieciak to cały Patryk Jaki
gość
6 lat temu
to nie jest dziecko bez nog rak i gorszych zmian to jest prawie normalne bardzo dobrze ze opiekują się nim ale niech nie zmuszają innych kobiet ,
gość
6 lat temu
Mieli możliwość wyboru. Obecnie obowiązujące prawo nikogo do aborcji nie zmusza. Szanuję ich decyzję, ale Pan Jaki nie powinien wykorzystywać swojego synka instrumentalnie - do bieżącej walki polityczno - ideologicznej. To jest żałosne.
gość
6 lat temu
a niby każdy rodzic zdrowego dziecka wie co z niego wyrośnie i jaki los go czeka? Argument z d**y. Wyglądają na kochającą szczęśliwą rodzinę i naprawdę miło się na nich patrzy, chociaż daleko im od telewizyjnego ideału.
pol
6 lat temu
Upośledzony to jest ten co napisał ten artykuł!
...
Następna strona