Na fali oskarżeń o molestowanie seksualne i gwałty pod adresem Harveya Weinsteina, wypłynęły od lat skrywane tajemnice innych wysoko postawionych ludzi z Hollywood. Okazało się, że władzy i pozycji nadużywali też m.in. Louis C.K., Kevin Spacey, Dustin Hoffman i John Travolta. Na wszelki wypadek branża postanowiła odciąć się też od Terry’ego Richardsona, nad którym od lat ciąży widmo postawienia w stan oskarżenia za molestowanie.
Afera wokół producenta filmowego ośmieliła do przerwania milczenia wszystkie środowiska, w tym również polityczne. Okazuje się, że w poważnych tarapatach może się niebawem znaleźć także Bill Clinton, który od lat ma nienajlepszą reputację, po tym jak w 1998 roku wybuchła tzw. "afera rozporkowa" z udziałem jego i stażystki z Białego Domu, Moniki Lewinsky. Wyszło wówczas na jaw, że żonaty prezydent zabawiał się z 23-latką używając m.in. tuby po cygarze, a ona sama zachowała "na pamiątkę" błękitną sukienkę poplamioną jego spermą. Z czasem sprawa przycichła, a Clinton usunął się w cień i unikał skandali, choć trudno uwierzyć by zrezygnował ze zdrad - raczej był po prostu znacznie ostrożniejszy, a jego kochanki bardziej dyskretne. Teraz jednak znowu zrobiło się o nim głośno.
Jak informuje portal Dailymail, powołując się na wysoko postawione źródła z Partii Demokratycznej, aż cztery kobiety oskarżają go o napaść seksualną, a ich adwokaci przygotowują już cztery osobne pozwy. Do molestowania miało dojść we wczesnych latach dwutysięcznych, gdy Clinton współpracował z playboyem Ronem Burklem. Często podróżowali wówczas prywatnym samolotem miliardera, a towarzyszyło im zawsze grono pięknych kobiet. Z powodu tego, do czego miało dochodzić na pokładzie samolotu, maszyna zyskała nawet dumną nazwę Air Fu*k One. Cztery młode pracownice niskiego szczebla miały jednak być obiektami zainteresowania byłego prezydenta wbrew swojej woli. Jak dotąd nie ujawniono ich tożsamości. W sprawie cały czas toczą się rozmowy dotyczące wysokich odszkodowań "za milczenie" jednak, jak zdradził informator, "negocjacje osiągnęły punkt krytyczny". Ponoć poszkodowane są tak niezadowolone z przedstawionej im propozycji ugody, że grożą zorganizowaniem konferencji prasowej, w trakcie której zamierzają publicznie oskarżyć Clintona. Jeżeli by do tego doszło, Bill byłby najwyżej postawioną osobą na liście mężczyzn oskarżonych w wyniku "afery Weinsteina".
Osoba z otoczenia Clintona twierdzi, że były prezydent jest "zrozpaczony na myśl o konieczności złożenia zeznań i obrony przed kolejną aferą".
Ma nadzieję, że jego zespół prawny pomoże mu powstrzymać te kobiety od wysunięcia oficjalnych oskarżeń i wciągnięcia go w to błoto - mówi źródło.
Informator dodaje, że Hillary jest wściekła na męża za uwikłanie się w kolejny seksualny skandal. Obawia się, że może on zniszczyć jej plany startu w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Ponoć ich małżeństwo od lat istnieje tylko na papierze, ale miała nadzieję, że Bill przestanie w końcu przynosić jej wstyd.
Relacje między Billem a Hillary od wielu lat są bardziej umową biznesową. Od dawna już nie żyją jak mąż i żona - dodaje źródło.
**Olejnik krytycznie o #Metoo: "Nie szalejmy, za chwilę będzie seksmisja"
**