Azja Express, najdroższa produkcja w historii TVN, budzi emocje od pierwszej edycji. Program cieszy się sympatią widzów i gwarantuje popularność, od której długo można odcinać kupony. No chyba, że jest się Renulką, ale ta też nie powinna specjalnie narzekać. Po powrocie z Azji zaczęła "bywać" i zaprzyjaźniła się z paroma celebrytkami.
Nie dziwi więc, że chętnych nie brakuje i na udział skusili się nawet stroniący od komercji Tymon Tymański czy lubująca się w luksusie Joanna Przetakiewicz. Ta druga mogłaby zyskać na swojej decyzji, gdyby nie fakt, że zabrała ze sobą Łukasza Jakóbiaka. YouTuber przez cały czas zachowuje się jak jej młodszy podopieczny. Na dodatek nie doczytał chyba zapisów o klauzuli pofuności...
Wygląda jednak na to, że wpadka Jakóbiaka i tak była dosyć "subtelna". Jeszcze bardziej popisał się tygodnik To&Owo, który na swoich łamach opublikował szczegółowo przebieg finałowego odcinka. Dziennikarze wyraźnie zasugerowali, kogo zabrakło w finałowej trójce.
Przyjrzyjcie się artykułowi. Widzicie, kogo zabrakło?