Trwa ładowanie...
Przejdź na

Maja Bohosiewicz krytykuje bicie dzieci: "Kary cielesne to porażka wychowawcza, za którą NALEŻY PRZEPROSIĆ!"

153
Podziel się:

Nie wszystkim spodobały się porady Mai. "Zanim zaczniesz kogoś pouczać, zacznij może od swojego podwórka" - napisała jedna z fanek.

Maja Bohosiewicz krytykuje bicie dzieci: "Kary cielesne to porażka wychowawcza, za którą NALEŻY PRZEPROSIĆ!"

Maja "Stara dzidziutków" Bohosiewicz jest jedną z najbardziej popularnych instamatek w Polsce. Na profilu na Instagramie bardzo często zamieszcza wpisy reklamowe, w których radzi obserwatorkom jakich produktów używać. "Influencerka" postanowiła wykorzystać swój wpływ na opinię publiczną i poruszyć jeden z najgorętszych tematów dotyczących macierzyństwa: kar cielesnych.

W obszernym wpisie Bohosiewicz już na samym wstępie zaznaczyła, że jest zagorzałą przeciwniczką bicia dzieci i że każdy klaps to przemoc fizyczna.

No dobra, siadam i piszę. O dzieci biciu. Czy tam o klapsach. Jak kto woli. Jest to jeden zbiór. Tyle, że nie każde bicie jest klapsem. Ale każdy klaps jest biciem. Temat wydać by się mogło oklepany (jak dziecięca pupa) ale jakże żywe emocje w was nadal wzbudza - zaczęła.

W dalszej części wpisu, przyznała otwarcie, że popiera kopiowanie wypowiedzi w Internecie i wysyłanie ich do pracodawców, aby ci karali swoich pracowników. Sytuację opisała na przykładzie swojego znajomego, który nie uznaje "bezstresowego" wychowania dzieci i przyznaje, że zdarzyło mu się dać klapsa swojemu dziecku, gdy to wkładało paluszki do kontaktu, jednocześnie twierdząc, że nie wtrąca się w wychowanie dzieci.

Dziwi mnie również fakt, że klapsy mają coś wspólnego z wychowaniem, ale okej... od początku. Kolega na forum napisał, że bicie jest złe, ale raz klapsnął synkowi, bo wsadzał palce do kontaktu, no i się synek nauczył, już nie wkłada. Ktoś przeczytał, po mailu odszukał kto to i napisał do prezesa firmy w której pracuje, że ich pracownik pochwala publicznie bicie dzieci. Wszyscy oburzeni, że donosicielstwo, że ludzie są chorzy itp. A ja sobie myślę, że dobrze, że istnieje w ludziach taka postawa ażeby stanąć w obronie małych ludzi, którzy sami o siebie nie zawalczą - napisała. Osoby publiczne, osoby piastujące wysokie stanowiska publicznie POWINNY dawać dobry przykład i edukować innych, że kary cielesne to porażka wychowawcza i słabość karającego. Jasne, rozumiem, każdemu z nas czasami puszczają nerwy, gotuje się w mózgu złość i bezsilność, ale musimy mieć świadomość, że jeżeli zastosowaliśmy klapsa, to nie była to konieczność, tylko nasza porażka, za którą należy przeprosić, bo każdemu bez względu na wiek należy się szacunek. Budowanie autorytetu na strachu i przemocy być może przynosi efekt w postaci odpowiedniego zachowania, ale nie wynika ono z tego, że młody człowiek staje się mądrzejszy i empatyczny. Tylko wytresowany, bo wie, że czeka go kara, bolesna i zawstydzająca. Tyle mądrych książek powstało napisanych przez wybitnych psychologów, Internet jest pełny ciekawych artykułów, wiedza leży wręcz na ulicy, nie musimy uciekać się do metod naszych ojców, którzy swoim srogim spojrzeniem potrafili zabijać. Jest też różnica w spokojnym uchwyceniu dziecka za ramiona, patrzeniu mu w oczy w ataku histerii i spokojnym mówieniu lub przemocowa wersja tego samego zachowania, kiedy chwytamy dziecko za ramiona, troszkę za mocno, i słowa: uspokój się, cedzimy przez zęby z agresją w oku. Pamiętajcie, traktujmy nasze dzieci z szacunkiem, pamiętajmy o wyznaczaniu granic, pamiętajmy o słowie: NIE, ale nigdy przenigdy NIE UŻYWAJMY PRZEMOCY ANI FIZYCZNEJ ANI SŁOWNEJ. - naucza siostry Soni Bohosiewicz.

Pod wpisem od razu pojawiło się mnóstwo komentarzy. Wiele kobiet zaczęło przyznawać rację młodej mamie i pochwalały jej postawę w docieraniu do świadomości rodziców.

Bardzo mądrze napisane, dużo osób Cię obserwuję więc mam nadzieję ze trafi to do wielu ludzi. Bardzo mi przykro ze wiele ludzi nadal żyje tym co było kiedyś, ze kiedyś pewnie tak robili dzieciom ale to przemoc po prostu, czy lżej czy mocniej, przemoc. Nikt bez względu na to co dziecko zrobiło nie ma prawa go skrzywdzić, dziecko nie potrafi się obronić - napisała jedna z internautek.

Inne zaś zarzucały jej nieopierzenie oraz że jej rady rodzicielskie to tylko teoria, która z praktyką niewiele ma wspólnego i że "bezstresowe wychowanie" wygląda dobrze tylko na papierze. Maja kontratakowała mówiąc, że "bezstresowe wychowanie to bujda" i że "trzeba stawiać granice, ale nie strachem i bólem".

Na ten komentarz postanowiła odpowiedzieć jedna z fanek:

Maja nie obraź się, ale piszesz, że bezstresowe wychowanie to bujda, że trzeba stwarzać granice, tylko, że jak się ogląda Twoje filmiki na których jest Zachary widać, że Ty mu pozwalasz dosłownie na wszystko, on robi co chce, a Ty nie reagujesz. To nie jest tylko moje zdanie, bo i tutaj pojawiły się podobne komentarze i pamiętam, że multum takich komentarzy pojawiło się na Pudlu po Twoim insta story, gdzie pozwalasz mu drzeć pieniądze. Więc wiesz zanim zaczniesz kogoś pouczać co jest dobre, a co złe to zacznij może najpierw od swojego podwórka.

Uważacie ją za autorytet?

**Maja Bohosiewicz o macierzyństwie w mediach społecznościowych. "Wkurza mnie ten wyidealizowany świat"

**

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(153)
gość
6 lat temu
A za chlanie w ciazy Twoja matka nie powinna pezeprosic? A Twoja siostra Sonia!? Miala juz wtedy 15lat, nie mogla zabrac matce butelki?!
Gość
6 lat temu
Tym razem się z nią zgadzam. Rodzice którzy biją swoje dzieci nie zasługują na miano rodziców. Sama byłam bita przez ojca. To okropne uczucie, mieszanka wszystkiego co najgorsze - złość, żal, smutek, bezradność... Gardzę ludźmi którzy biją dzieci i kobiety. Nie szanuję takich ludzi ani trochę, chcesz szacunku - szanuj innych.
gość
6 lat temu
dziecku trzeba wyznaczać granice, to chyba oczywiste
Gość
6 lat temu
z czego ta p*****a zyje?
Gość
6 lat temu
A pozniej mamy bezstresowe wychowanie i dzieci wchidzace nam na glowe.Mialam 5 lat i mama przywalila mi kapciem jak stalam na parapecie,zyje i nic mi sie nie stalo a do tej pory nikogo nie uderzylam wiec nie robcie afery wszyscy swieci
Najnowsze komentarze (153)
gość
6 lat temu
sam jesteś d**a i to z uszami bo nawet tekstu ze zrozumieniem nie przeczytałeś i się wymądrzasz.
gość
6 lat temu
15 letnie dzieci??? W UK Te 15 letnie dzieci to juz z brzuchem chodza... te bezstresowo wychowywane ktore potrafia piesciami okladac swoich rodzicow...wez nie pier***l ! Dziecko ma znac granice I miec szacunek do innych a nice byc wychowane w w swiadomosci ze ten swiat I'm musi wszystko dac
gość
6 lat temu
A uderzysz swojego pracodawcę bo coś Ci się nie spodoba? klienta? Człowieka na ulicy? Morda też nie szklanka w końcu, co? Odpowiem - nie, nie uderzysz bo się BOISZ. Bo dorosły Ci coś zrobi, a dziecko nie. I to jest głowny powód dlaczego dzieci się bije, a nie jakieś "żeby wyszły na ludzi". I ja byłam agresorze bita i tego nie popieram, da się wyjść z kręgu przemocy tylko trzeba chcieć być normalnym człowiekiem.[/cytat]Ludzie, którzy cieszą się, że dzięki jak to mówią "karom cielesnym" "laniu pasem na goły tyłek" czyli przemocy fizycznej, psychicznej i zarazem seksualnej wyszli na porządnych ludzi oszukują sami siebie. Najpewniej też biją albo będą bili swoje dzieci. Bardzo chcą wierzyć, że to co ich spotkało było dobre. Nie chcą przyjąć do wiadomości, że w niepijących i dobrze zarabiających, czystych i inteligentnych rodzinach też to się zdarza. Nie przepracowali i nie nazwali swoich uczuć towarzyszacych im podczas aktów przemocy, żyją z problemem. Nie chcą tego przyznać.
gość
6 lat temu
FASsssscynująca patologia
gość
6 lat temu
i ma rację
gość
6 lat temu
i ma rację
Gość
6 lat temu
Jaka dedukcja... Znawcy od wszystkiego...
gość
6 lat temu
a co ona mogła nawet jako juz 15 latka. jakie tutaj same madrosci wypisuja inteligenty jeden z drugim. Co wy byscie zrobili za to zyjac w takiej rodzinie, cuda na kiju wrecz. Matka z ojcem w jeden dzien rzuciliby picie, ojciec poszedl do pracy a matka stalaby sie przykladnym rodzicem. Nie osmieszajcie. A w kwestii bicia ma racje, uderzenie dziecka to porazka wychowawcza.
Gość
6 lat temu
Ludzie...przeciez to farsa.. To co piszecie i ta Pani..to...oczywiste... bicie..klapsy..to Slabosc.. Ale..tak powierzchownie zostalo to rozdmuchane.. I jestem przerazona Ludzie...zaglebcie sie w psychologie..wychowywania dzieci.. A nie Niby Pani Gwiazda.. Ms najeiecej na Ten temat do powiedzienia.. Mysle.ze to poprostu..niespelnione parcie na szklo.!!!
Gość
6 lat temu
Właśnie widzę jak bezstresowo wychowała cię matka. Gorzej będzie, gdy twój syn dorośnie i nie będzie miał do ciebie żadnego szacunku, bo wychowywałaś go bezstresowo i pozwalałaś mu na wszystko. Zobaczymy co wtedy zrobisz. Nie wypowiadaj się na tematy, których nie rozumiesz. Żaden z ciebie autorytet.
gość
6 lat temu
To nam sie nauczycielka pojawila.
Gość
6 lat temu
Moi starzy tez mnie lali nawet jak nic zlego nie zrobilam.Rodzina inteligencka(oboje po studiach).Dobrze ze chociaz matki juz nie mam
Gość
6 lat temu
Nie wypowiadaj o czymś o czym nie masz pojęcia. Dorosły człowiek nie może opanować alkoholika a co dopiero dziecko 15 letnie.
Gość
6 lat temu
Po pierwsze bicie dzieci jest KARALNE. To nie wybor rodzica czy bije czy nie. Jezeli to robi jest padalcem i zwyklym przestępcą. Słowo klaps ma byc niewinne a określa po prostu PRZEMOC.
...
Następna strona