Trwa ładowanie...
Przejdź na

Łódzki restaurator zaproponował pracę Kijowskiemu. Do tej pory czeka na odpowiedź

175
Podziel się:

"To nie jest z mojej strony ani żart, ani prowokacja" - zapewnia pan Jarosław. Czemu Mateusz nie chce pracować?

Łódzki restaurator zaproponował pracę Kijowskiemu. Do tej pory czeka na odpowiedź

Błyskotliwa kariera polityczna Mateusza Kijowskiego rozpoczęła się tuż po wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość wyborach parlamentarnych. W odpowiedzi na sparaliżowanie przez nowy rząd Trybunału Konstytucyjnego, bezrobotny informatyk z kucykiem założył Komitet Obrony Demokracji. Zaledwie kilka tygodni później udało mu się wyprowadzić na ulice Warszawy tysiące niezadowolonych obywateli.

Kijowski wykorzystał okazję i wysłał w tłum wolontariuszy z puszkami, do których można było wrzucać dobrowolne datki na dalszą działalność Komitetu. Okazało się, że Kijowski podbierał pieniądze z puszek, bo akurat zbierał na nowego Iphone'a. Z czasem nabrał bezczelności i zaczął kraść na większą skalę.

Na początku tego roku rozczarowani jego pazernością działacze KOD-u ujawnili faktury, jakie Mateusz Kijowski wystawiał sobie rzekomo za obsługę informatyczną działalności ruchu. W ten sposób na konto Kijowskiego i jego żony Magdaleny w ciągu kilku miesięcy przelano ponad 91 tysięcy złotych. Lider KOD-u robił to tak sprytnie, by komornik nie dowiedział się o tych pieniądzach i nie zajął ich na poczet zaległych alimentów na jego dzieci.

Kiedy oszustwo się wydało, Kijowski z rozbrajającą szczerością wyjaśnił, że musiał kraść, bo głosowanie w sprawie ustanowienia dla niego stałej pensji nie przebiegło po jego myśli. On sam uważa, że powinien zarabiać co najmniej tyle, co poseł: Kijowski: "POWINIENEM ZARABIAĆ TYLE CO POSEŁ. Myślę, że to rozsądny poziom"

To był koniec jego kariery. Ostatnio Kijowski, który w międzyczasie zapadł na manię prześladowczą i wszędzie widzi spiski i prowokacje, wyznał w rozmowie z portalem Na Temat, że nie może znaleźć pracy i klepie biedę do tego stopnia, że znajomi muszą kupować mu jedzenie. Zapowiedział także, że wyemigruje z Polski, niestety na obietnicach się skończyło. Skompromitowany działacz nadal przebywa w Polsce i bez cienia wstydu przyjmuje pieniądze od obcych ludzi, zamiast wziąć się do porządnej roboty.

Ostatnio 30 tysięcy dla Kijowskiego zebrała Elżbieta Pawłowicz, siostra posłanki Krystyny. Na tę kwotę zrzucili się także jego przeciwnicy, którzy wpłacali symboliczną złotówkę, byle tyko odblokować możliwość komentowania i wyznać Kijowskiemu, że uważają go za śmiecia: Przeciwnicy Kijowskiego wpłacają na jego utrzymanie i piszą, co o nim myślą: "PODŁY ŻEBRAK bez cienia honoru!"

W międzyczasie do Kijowskiego zaczęły napływać oferty pracy. Dziennikarze Wirtualnej Polski znaleźli mu kilka stanowisk do wyboru z wynagrodzeniem wahającym się między 14 a 16 złotych za godzinę. Były lider KID-u nawet się tym nie zainteresował. Podobnie jak ofertą, którą złożył mu łódzki restaurator, pan Jarosław.

Nie interesują mnie poglądy pana Kijowskiego. Oferta jest poważna, miałby środki na utrzymanie, no i mógłby spłacać alimenty - ujawnia w rozmowie z tygodnikiem Do Rzeczy. Zaproponowałem spotkanie w celu ustalenia warunków pracy, stanowiska. Po rozmowie można by sprecyzować, czy pan Kijowski mógłby pracować na sali, w kuchni czy na innym stanowisku. Chciałbym mu pomóc. Tak po prostu, z serca. Ja wiem, jak to jest znaleźć się w bardzo trudnej sytuacji, na rozdrożu, kiedy nagle wszyscy się od ciebie odsuwają. To nie jest z mojej strony ani żart, ani prowokacja. Okazało się, że w Łodzi trudno jest znaleźć ludzi do pracy w gastronomii, a czytałem, że pan Kijowski ma w niej doświadczenie.

Kijowski nie raczył odpowiedzieć, chociaż pan Jarosław zrobił więcej niż przeciętny pracodawca i ponowił swoją ofertę, niestety znów bez skutku.

Dwukrotnie wysłałem taką propozycję, nie dostałem żadnej odpowiedzi - ujawnia restaurator.

Myślicie, że Mateusz pójdzie pracować na kuchni?

**Mateusz Kijowski z zarzutami

**

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(175)
Gość
6 lat temu
On nie przyjmie żadnej oferty bo woli kraść.
gość
6 lat temu
Przecież to n****b od urodzenia.
Gość
6 lat temu
teraz zbiera na ajfona x
Gość
6 lat temu
No bo to jest n****b! Panie Jaroslawie daj pan szanse zdolniejszym
Gość
6 lat temu
Nie chcemy go w Lodzi
Najnowsze komentarze (175)
gość
6 lat temu
ten dureń to prowokator pis
gość
6 lat temu
To zwykły leń i tyle! Woli być cudzym utrzymankiem. Ja bym się wstydziła spotykać z takim "mężczyzną". Ale co kto lubi...
6 lat temu
n****b i p*****t jeden.
wujek
6 lat temu
bo to leń obibok i złodziej.On do pracy chyba żartujecie przecież ma gębe pełną frazesów i za to chce kasę
gość
6 lat temu
bo to kupa lenia śmerdzącego
gość
6 lat temu
po co ten okropny facet ma pracować uczciwie skoro go utrzymują!!!!!!!!facet nie posiada kręgosłupa ani godności i honoru polskiego mężczyzny!!!!!ale kiedyś jego dzieci mu podziękują!!!!sam zobaczy!!!!!!!
gość
6 lat temu
bo za taką stawkę na nowego tylko ajfona musiałby pracować 4 lata
Jeronimo
6 lat temu
Zapraszam do Biedronki na kasę. Aczkolwiek to chyba i tak nie ma Pan Kijowski kwalifikacji na to stanowisko.....
gość
6 lat temu
Mam nadzieje ze ta knajpa zbankrutuje
Gość
6 lat temu
Beznadziejny koleś!!!
gość
6 lat temu
zdrowy chłop wziąłby się do roboty a nie żebrał od kilku lat
gośćnowy
6 lat temu
od kiedy to p*****t i z******j chce pracowac wstydu oszczedz
Gość
6 lat temu
A praca w kuchni to jaiś wstyd? Tylko że on ma wyższe wykształcenie i pewnie inne oczekiwania. A do pracy i tak nie pójdzie, bo boi się, że komornik zajmie mu pensję na rzecz alimentów. Obrzydliwy osobnik bez honoru!!!
gość
6 lat temu
Po co pracować jak debilny naród będzie organizował składki i go utrzymywał. Czego chcieć więcej. Stary siwy obleśny typ bez grama honoru.
...
Następna strona