Proces dilera celebrytów, który ruszył na początku listopada, z pewnością zachwieje kilkoma karierami znanych i lubianych gwiazd. No, może poza "karierą" tancerza Rafała M., który łamanie prawa przerabiał już kilkukrotnie. Najistotniejsze jest jednak to, że do mediów trafiają coraz poważniejsze nazwiska. W piątek Super Express otwarcie napisał, że kokainę kupowali między innymi Anna Głogowska i Piotr Gąsowski. Aktorka miała dzwonić do Cezarego P. blisko 30 razy i wydać u niego ponad 5 tysięcy złotych - przy założeniu, że kupowała tańszą, mniej czystą kokainę.
Przypomnijmy: "Super Express": Głogowska i Gąsowski byli klientami dilera celebrytów! "Częstszy kontakt z dilerem miała Głogowska"
WP Gwiazdy skontaktowały się z Głogowską i poprosiły o komentarz, którego odmówiła Super Expressowi. W rozmowie z portalem była już zdecydowanie bardziej wylewna: Głogowska wszystkiemu zaprzeczyła, żaląc się, że jej kariera jest na skraju załamania, a tabloid napisał nieprawdę.
Złożyłam bardzo obszerne wyjaśnienia w prokuraturze na temat znajomości z tym panem i nie ma podstaw do prowadzenia wobec mnie żadnego postępowania, nie dostałam wezwania na żadną rozprawę sądową, nawet w charakterze świadka - mówi Głogowska. Nie wiem więc, jakim prawem "Super Express" publikuje moje zdjęcie w tym kontekście, nie stawiając nawet żadnego znaku zapytania. Nie wiem, skąd wzięli te informacje, kto miałby im je udostępnić.
Ta sprawa uderza nie tylko we mnie, ale też w moją rodzinę i przyjaciół. To jest już sprawa karna. Tego się nie da odwrócić, ja już tracę pracę i szacunek, liczę tylko na mojego dobrego prawnika, że pomoże mi oczyścić moje nazwisko - skarży się tancerka. Bardzo liczę się z opinią publiczną i bardzo ją szanuję. Dlatego też jest mi przykro, że jestem stawiana w takim kontekście. Najgorsza w tej sytuacji jest bezradność. Nikt z prasy do mnie nie zadzwonił, nie sprawdził, nie zapytał, co mam do powiedzenia. Jestem pewna, że prokuratura nie ujawnia takich informacji. A nawet jeśli podano, że jestem w jakiś sposób związana z tą osobą, dlaczego nikt nie zapytał mnie o to, czy składałam już wyjaśnienia w tej sprawie.
Była partnerka Gąsowskiego zapowiedziała także, że będzie walczyć o dobre imię w sądzie, bo tak poradzili jej przyjaciele i prawnik:
Na pewno się nie poddam i będę walczyła o dobre imię. Na początku się załamałam, ale na szczęście mam przy sobie przyjaciół i prawnika, którzy mówią, żebym się nie załamywała, żebym nie rezygnowała z życia publicznego, nie chowała, bo nie zrobiłam nic złego - deklaruje. Tu chodzi nie tylko o nas, ale o naszą rodzinę, naszych bliskich. Ta sprawa dotyka też inne osoby publiczne, bo okazuje się, że każdy może rzucić oszczerstwo, ale uważam, że trzeba z tym walczyć. Nie wiem, czemu to ma służyć, to przecież krzywdzi wiele osób, może ludzie szukają sensacji.
Przypomnijmy, że Cezary P. też wypierał się znajomości z Głogowską, twierdząc, że miała jedynie uczyć tańca jego wnuczkę: Cezary P. WYPIERA SIĘ klientów: "Nie znam Mongoła Bilguuna A., ani tancerza Rafała M.!"
**Rozbawiona Glogowska bawi się ze szczeniakiem w parku
**