Gdy w kwietniu Centralne Biuro Śledcze zatrzymało Cezarego P., znanego szerzej jako "diler gwiazd", na polskich celebrytów padł blady strach. Obawiali się bowiem, że gdy zatrzymany zacznie "sypać" posypią się również ich kariery.
Większość klientów Cezarego to ludzie z pierwszych stron gazet, a wielu z nich latami próbowało wmawiać widzom, że są zabawni i pełni energii bez "wspomagania".
Od początku mówiło się o tym, że na liście klientów P. było ponad 200 osób, których nazwiska diler zapisywał szyfrem w specjalnym notesie. Miesiąc temu ruszył wreszcie długo wyczekiwany proces Cezarego P., jednak na pierwszej rozprawie mężczyzna nie był zbyt wylewny. Dopiero na kolejnej padły pierwsze nazwiska znanych osób, ale P. lojalnie zaprzeczał, że miał z nimi coś wspólnego. Uparcie twierdził, że nie zna "Mongoła Bilguuna, ani tancerza Rafała M.".
Przypomnijmy: Cezary P. WYPIERA SIĘ klientów: "Nie znam Mongoła Bilguuna A., ani tancerza Rafała M.!"
Wypierał się także znajomości z tancerką Anną G.. Super Express ma najwyraźniej na ten temat inne informacje, bo gazeta podała, że klientami dilera byli m.in. Piotr Gąsowski i jego była żona. Tabloid otwarcie podał ich personalia, pisząc także o szczegółach kokainowych interesów. Z publikacji wynika, że tancerka miała dzwonić do Cezarego P. blisko 30 razy i wydać u niego ponad 5 tysięcy złotych - przy założeniu, że kupowała tańszą, mniej czystą kokainę.
Sama Głogowska zdecydowanie zaprzecza tym doniesieniom twierdząc, że jest ofiarą fałszywych oskarżeń i nie rozumie, dlaczego ktoś chce zniszczyć jej karierę. Grozi też procesami i podkreśla, ze ma wsparcie przyjaciół i prawnika, którzy doradzili jej aby "nie znikała z życia publicznego".
Mam przy sobie przyjaciół i prawnika, którzy mówią, żebym się nie załamywała, żebym nie rezygnowała z życia publicznego, nie chowała, bo nie zrobiłam nic złego - przekonywaław rozmowie z WP Gwiazdy.
Jak widać Anna już stosuje się do tych rad, bo w piątek wybrała się na spektakl Polowanie na Łosia do teatru IMKA. Na ściance zaprezentowała się w szaro-czarnej stylizacji i jakby nigdy nic próbowała pozować i uśmiechać się do zdjęć.
Udało jej się przekonać Was, że "nie zrobiła nic złego"?
**Ibisz komentuje aferę narkotykową w "TzG": "Nie zauważyłem dziwnych sytuacji na planie"
**