Trudno znaleźć bardziej medialną beneficjentkę dobrej zmiany. Magdalena Ogórek, która jeszcze dwa lata temu startowała na prezydenta z listy SLD, dziś jest jedną z największych orędowniczek rządów Prawa i Sprawiedliwości. Podlizywanie się władzy wyjątkowo jej się opłaca. Obecnie możemy oglądać aż trzy (!) programy TVP Info z jej udziałem.
Występy w publicznej telewizji mają też swoją gorszą stronę. I chodzi tu nie tylko o dziwne telefony od widzów (Przypomnijmy: *Widz do Ogórek na antenie TVP: "Magda, ODBIERZ SWOJE GRATY, bo narobię świństwa!" Magda tłumaczy: "To UBECKA PROWOKACJA!")
*. Ogórek miała zostać też wyproszona z kilku warszawskich sklepów.
O swojej ciężkiej sytuacji poinformowała na antenie TVP Info. Magda postanowiła też wytłumaczyć na Twitterze dlaczego wcześniej o tym nie mówiła. Jak sama stwierdziła, nie chciała "użalać się nad sobą".
Tak, to prawda. Nie mówiłam tego wcześniej, bo nie użalam się nad sobą. Ale przy takiej eskalacji przemysłu pogardy sądzę, że trzeba o tym powiedzieć - napisała.
Następnie opisała zajście w jednym ze sklepów.
Świadek sytuacji zadzwonił do menadżerki jednego ze sklepów - pani powiedziała, że skonsultuje się z szefową. Za godzinę oddzwoniła i powiedziała, że szefowa nie widzi nic niewłaściwego w zachowaniu ekspedientki wobec mnie - żaliła się.
Niestety Magda nie sprecyzowała, o które sklepy chodzi, ale znając jej zamiłowanie do drogich marek, musiał być to któryś z luksusowych butików. Trudno jednak sobie wyobrazić sytuację, w której jakikolwiek sklep świadomie rezygnowałby z zarobku.
Fakt niesprecyzowania o jakie sklepy chodzi, wydał się podejrzany wielu komentatorom życia publicznego. Jeden z dziennikarzy Gazety Wyborczej postanowił spytać Magdę wprost:
Które to sklepy? Zweryfikujemy - napisał dziennikarz.
Zweryfikujcie najpierw u siebie w "Gazecie Wyborczej" kto, kogo molestuje. Jest co robić - odwróciła kota ogonem Magda.
Proszę podać nazwy sklepów, bo to afera. Trzeba ją nagłośnić - nie dawał za wygraną dziennikarz Wyborczej.
Jak podam, to pójdą Obywatele RP, stłuką szybę i potem jakiś Pana kolega z GW napisze, że to prawica zrobiła. Nie podaję nazw, by nie eskalować - wytłumaczyła Ogórek.
Współczujecie jej?