Dariusz K. od kwietnia tego roku, kiedy to usłyszał wyrok sześciu lat więzienia za zabicie kobiety na pasach, ciągle nie może się zdecydować, czy jest uzależniony od narkotyków czy nie. W sądzie szedł w zaparte, że nigdy nie miał do czynienia z żadnymi używkami, a już zwłaszcza kokainą. Mógł sobie pozwolić na taką linię obrony, bo w toku procesu wyszło na jaw, że policjanci nie dopatrzyli formalności i zbyt późno skierowali celebrytę na badania w kierunku obecności narkotyków w organizmie. Dlatego sędzia w procesie apelacyjnym musiała obniżyć wyrok sądu pierwszej instancji, który rok wcześniej skazał Dariusza K. na siedem lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Po wyroku obrońcy celebryty zmienili jednak zdanie i zasypali sąd wnioskami o odroczenie wykonania wyroku z powodu... głębokiego uzależnienia skazanego od środków odurzających. Dariusz K. nie zgłosił się na odbycie kary w pierwotnym terminie, czyli 30 czerwca. Jego prawnicy wytłumaczyli, że najpierw musi przejść skuteczny odwyk. To swoją drogą ciekawe, że ponad dwa lata, które spędził w areszcie nie oduczyły go ćpania.
W międzyczasie Dariusz K. ratując własną skórę, wydał dilera, u którego zaopatrywał się w kokainę. Cezary P. został aresztowany wiosną 2016 roku. Jak ujawniają osoby, przesłuchiwane w związku ze śledztwem, policjantom bardzo zależy na udowodnieniu relacji handlowej między "dilerem gwiazd" a Dariuszem K. To byłby mocny dowód przeciwko Cezaremu P.
Wydaje mi się, że każda przesłuchiwana osoba była wypytywana o Dariusza K. - ujawnia jeden z klientów Cezarego P. Prokuratura chciała udowodnić dilerowi, że sprzedał narkotyki człowiekowi, który po ich użyciu zabił człowieka.
Tymczasem Dariusz K. znowu zmienił zdanie i obecnie zapewnia, że w życiu narkotyków na oczy nie widział, nie wspominając o ich zażywaniu. Jak ujawnia Super Express, trafił na listę osób stanowczo wypierających się kupowania narkotyków od Cezarego P. Celebryta idzie w zaparte, że znał "dilera gwiazd", gdyż "nabywał od niego alkohol, pożyczał pieniądze, bądź też świadczył on nocne usługi przewozowe".
**Honorata Skarbek komentuje zatrzymanie dilera gwiazd
**