Magda Gessler nie należy do specjalnie skrytych osób. O swoim życiu opowiedziała już wszystko, wydała o nim książkę, a od pewnego czasu marzy o ekranizacji. Półtora roku temu próbowała nawet wmówić Polakom, że o sfilmowaniu jej biografii marzy jej wielki przyjaciel Pedro Almodovar, jednak szybko się wyjaśniło, że nigdy nawet nie słyszał o jej istnieniu.
Zobacz: Biuro Pedro Almodovara odpowiada Gessler: "Nie mamy z nią żadnej relacji! NIE ZROBI O NIEJ FILMU"
Póki co, Magda musi jakoś radzić sobie sama i zwierzać się komu popadnie. Do Vivy wpada na wywiad średnio dwa razy w roku. Tym razem, z okazji świąt, postanowiła opowiedzieć o seksie z Waldemarem. Podobno najbardziej lubią go uprawiać na północy Kanady, szczególnie podczas mrozów, przy kominku, na naturalnych futrach.
Nasze największe szaleństwo? Wyjście w futrach i chodzenie po zamarzniętym jeziorze na bosaka - wspomina restauratorka. Co dalej? Proszę sobie wyobrazić. W domku mieliśmy futra i skóry, które w Kanadzie są naturalne, pakowaliśmy się w nich w śpiwory. W kominku prawdziwy ogień. Wszystko, czego może chcieć para, która się kocha, która się lubi, która marzy o tym, żeby być sam na sam po długim okresie niewidzenia.
Tym razem Magda zwierza się Vivie w klapkach z naturalnego futra. Przypomnijmy: Magda Gessler promuje naturalne futra! (FOTO). Niewykluczone, że dotyk martwych zwierząt przypomina jej igraszki z Waldemarem na futrze, bo restauratorka solidnie się rozmarzyła.
_**Nigdy nie czułam się szczęśliwsza niż wtedy, kiedy byłam z ukochaną osobą po seksie**_ - wspomina ze wzruszeniem. Zawsze wtedy patrzę na siebie w lustro i chyba najładniej wyglądam, bo pięknieje się na pewno. Żaden lekarz, z żadną strzykawką poprawiającą urodę nie potrafi zrobić czegoś takiego kobiecie, co w niej płonie, kiedy jest zakochana i kiedy kogoś pożąda i jest pożądana. Chyba największym bólem kobiety i to wiąże się często z dojrzałością, jest odrzucenie. Gdy nie jest pożądana, nikt nie chce z nią rozmawiać, jest przezroczysta. I co wtedy zrobić, żeby tak nie było?
Założyć futrzane klapki….? Niestety, jak ujawnia Gessler, to może nie wystarczyć:
Po pierwsze nie zamartwiać się, a po drugie naprawdę kochać - wyjaśnia w Vivie. Kochać siebie, kochać życie. I mieć coś jeszcze. Być kimś, robić coś zjawiskowego. Ludzie wciąż muszą być dla siebie niespodzianką i atrakcją, nie oczywistością. Jeśli ta tajemnica zawsze jest gdzieś w powietrzu, jeśli wciąż jest walka o tę drugą osobę, to napięcie powoduje przyciąganie. A z przyciągania bierze się seks i inne atrakcje.
Zazdrościcie jej takiego życia?
**Spóźniona Gessler biegnie po kwiaty dla Jagodzińskiej
**