Czwarta edycja najpopularniejszego programu Telewizji Polskiej Rolnik szuka żony, podobnie do poprzednich odsłon show, niosła wiele kontrowersji. W tak zwanym międzyczasie na jaw wychodziło, że uczestnicy szukający miłości na wizji, wcześniej występowali w innych programach, pomagających znaleźć im drugą połówkę.
Na pierwszą prawdziwie zauroczoną sobą parę od pierwszego odcinka wyrastali Justyna i Karol. Oboje nawet przez chwilę nie ukrywali wzajemnego zachwytu nad sobą, a nawet padły pierwsze deklaracje mówiące o zakochaniu od pierwszego wejrzenia. Niestety, Karol z biegiem czasu coraz bardziej interesował się uroczą blondynką o imieniu Sara. Sytuacja nie podobała się Justynie, która nie kryła swojego niezadowolenia i urządzała Karolowi sceny zazdrości. Rolnik odrzucił jednak obie uczestniczki na rzecz Jagody, którą poznał jeszcze przed nagraniami do programu.
Od felernego dnia, kiedy to na drodze Justyny stanął Karol minęło już kilka miesięcy. Kobieta przyznaje, że nie utrzymują ze sobą kontaktu. Co innego z innym uczestnikiem czwartej edycji, Zbyszkiem, który również odrzucił wszystkie wybrane przez siebie kandydatki. Para spotyka się od jakiegoś czasu i póki co dogadują się na tyle dobrze, że postanowili wspólnie świętować Nowy Rok.
Po programie pomiędzy trzema kandydatkami do serca Karola nawiązała się przyjaźń. Być może Justynę, Sarę i Anię zbliżyło do siebie odrzucenie przez rolnika w myśl powiedzenia, że wspólny wróg jednoczy najbardziej. Jedna z internautek postanowiła sprawdzić, ile warta jest przyjaźń Sary i zapytała ją o to, co sądzi o relacji Justyny i Zbyszka:
Kibicujesz Justynie i Zbyszkowi? - napisała.
Sara nie zwlekała z odpowiedzią. W mgnieniu oka odpisała twierdząco: _Oczywiście. Trzymam za nich kciuki i kibicuję z całego serca**. I wierzę, że teraz im się uda!**_
Myślicie, że to prawdziwa miłość?
**Smaga z "Rolnik szuka żony": kupiłem mieszkanie w Warszawie, planuję życie. Poznałem dziewczynę
**