Od kilku lat pomiędzy Moniką Zamachowską a byłą żoną i dziećmi jej obecnego męża toczy się zacięta walka. Dziennikarka lubi w tę batalię wciągać media, w których najczęściej żali się, że dzieci Zbyszka są do niej wrogo nastawione oraz, że alimenty zasądzone aktorowi doprowadzą w końcu do tego, że jej rodzina będzie przymierać głodem.
Choć można Monice zarzucić pewien brak wyczucia w wywlekaniu prywatnych brudów, trudno nie zauważyć, że kwota, do płacenia której zobowiązany jest co miesiąc Zamachowski, rzeczywiście wydaje się absurdalnie wysoka, bo wynosi aż... 16 tysięcy. Została ona wyliczona w czasie, gdy Zbyszek pracował w Bitwie na głosy i mógł liczyć na stałe, wysokie zarobki. Praca na planie programu trwała jednak tylko jeden sezon i dziś Zbyszek nie ma już stałego dochodu, ani nie też nie może liczyć na podobne, lukratywne kontrakty. W dodatku cały majątek zostawił przy rozwodzie Aleksandrze Juście. Żeby spłacić zobowiązania Zbigniewa, Monika musiała wynająć swój dom w Wilanowie i przeprowadzić się z dziećmi i mężem do "klitki" na Żoliborzu.
Rzeczywistość wygląda jednak trochę inaczej niż w wywiadach, jakich udziela Monika: Egzotyczne wakacje i "klitka na Żoliborzu": Tak Monice Zamachowskiej "nie starcza na jedzenie"... (ZDJĘCIA)
Próby obniżenia alimentów w porozumieniu z dziećmi także póki co nie przyniosły spodziewanych efektów, a jedynie kolejne problemy. Gdy Zamachowski ustalił z dwójką pełnoletnich dzieci, że będzie im płacił po 2,5 tysiąca i to samo chciał uzgodnić z trzecim, po jakimś czasie okazało się, że Justa nasłała na niego komornika.
Zamachowska jest zdania, że była żona Zbyszka mści się na nim za to, że od niej odszedł. Prezenterka uważa, że łatwiej jej będzie rozwiązać ten problem, gdy opinia publiczna stanie po jej stronie. Pod ostatnim zdjęciem z Teatru Wielkiego, które opublikowała na Instagramie przypomniała, że "alimenty to nie prezenty", a ona chwyta się każdej chałtury, żeby pomóc mężowi w spłacaniu wygórowanych zobowiązań. Pod zdjęciem rozgorzała dyskusja, w której nie brakowało zarówno głosów krytycznych, jak i popierających Monikę.
"Brawo! Nie rozumiem dlaczego wylewa się na Panią takie wiadro pomyj?! Bo prawda w Polsce boli? Alimenty dla dzieci są a nie dla pasożytów!", "Ciekawa jestem, czy Pani Justa też daje od siebie 16 tysięcy? Wiem, wiem, jest matką, gotuje, pierze, wychowuje itp. Jednak taka kwota to lekka przesada. Może warto by było znaleźć jakąś pracę, w końcu dzieci dorosłe i nic by się im nie stało, gdyby zaczęły zarabiać na siebie", "Jestem zdania, że pełnoletnie dzieci mogą iść do pracy bądź dorobić sobie a nie pana była małżonka żąda nie wiadomo jakiej kwoty. Szkoda mi pani bo pracuje pani na czyjeś zobowiązania. Niektóre dzieci dostają 300 zł i z tego matka im musi kupić buty itd., a niektóre zero i gdzie tu sprawiedliwość?" - pisały internautki.
W dyskusji wzięła też udział znajoma Aleksandry Justy, która zarzuciła Zamachowskiej, że pomaga mężowi ukrywać dochody przed komornikiem "przepisując majątek męża na siebie, otwierając firmę na siebie, aby mąż nie miał jawnych dochodów, unikając w ten sposób płacenia czwórce dzieci alimentów".
W odpowiedzi Monika wyciągnęła na światło dzienne prywatne problemy kobiety.
_**Pani Kasiu, czy pani sąsiadka płaci pani za te bzdurne komentarze?**_ (...) Może porozmawiamy, o pani byłym mężu, który zniknął, gdy się dowiedział, ze będzie pani miała dziecko z jego kuzynem? To dopiero ciekawy temat, prawda? - napisała.
Inna internautka stwierdziła, że jest zszokowana postawą dziennikarki, podkreślając, że alimenty to "absolutny obowiązek".
Czym pani jest zszokowana? Że muszę pracować na alimenty, które trafią do obcych mi ludzi? Tak, tutaj ja też jestem zszokowana - broniła się Monika.
Kolejne osoby zwracały uwagę, że "tego typu tematy szkodzą wizerunkowi" Zamachowskiej. Ta jednak z satysfakcją stwierdziła, że dzięki jej staraniom to właśnie Justa "ma coraz gorszą prasę".
I tu się pani myli. Opinia publiczna jest szalenie ważna w sprawach dotyczących takich jak my "ryjów". I w tej chwili powiedzieć, że pani Justa ma "złą prasę", to nic nie powiedzieć - cieszy się 45-latka. Polecam tez wywiad męża w Gazecie Prawnej jutro.
Długi wpis opublikował także profil Alimenty to nie prezenty, który przypomniał, że "małoletnie dzieci mają w zasadzie prawo do utrzymania na takim samym poziomie, na jakim żyją rodzice, wobec czego stopa życia rodziców jest jednym z podstawowych czynników decydujących o wysokości należnych tym dzieciom alimentów".
Skomentowała go córka Zbyszka, Maria, która "podziękowała za tę odpowiedz".
Monice najwyraźniej nie spodobało się, że 23-latka wzięła udział w dyskusji, bo postanowiła wskazać, gdzie jest jej miejsce.
_**Marysiu, do sesji się ucz, dziecko**_ - pouczyła ją w komentarzu.
W kolejnych wpisach Zamachowska pozwoliła sobie też na skrytykowanie stylu życia córki obecnego męża, gdy jedna z internautek zwróciła jej uwagę, że zbyt protekcjonalnie traktuje Marysię.
Maria ma 23 lata i jest rzecznikiem prasowym swojej mamy. Mieszka z mamą i rodzeństwem, nie ma chłopaka ani pomysłu na życie - wbija pasierbicy szpilę Monika.
Zamachowska twierdzi też, że 23-latka jest całkowicie niezaradna życiowo i zmanipulowana przez matkę.
Od sześciu lat walczymy z mężem o to, żeby umiała zacząć własne życie, stanąć na własnych nogach. Pieniędzy jej nie zabraknie, to gwarantuje jej ojciec. Ale wygodniej jest z jakiejś nieznanej przyczyny podczepić się pod czyjeś żale i pretensje, a nawet czyjąś wojnę. Dokąd ją to zaprowadzi? Jakie ma szanse na samorealizację, własny rozwój? Po co się angażuje, choć nic nie może zrobić? Jest zmanipulowana i nieszczęśliwa. Czy o to chodziło? - pyta Monika.
Dziennikarka poleciła też Aleksandrze Juście "liczenie strat moralnych".
Nie widzi pani, że nic nie jest takie, jak się wydaje? Nie zauważa pani, ze została wkręcona w prywatną vendettę pani Justy? Jej dzieci tylko cierpią z powodu wojny prowadzonej przez mamę. Zysk jest żaden. Zbyszek płacił, płaci i będzie płacił na dzieci, bo je kocha! A pani Ola niech zacznie liczyć straty moralne. Bo jest ich coraz więcej. Szkoda mi tych młodych ludzi - napisała Monika.
Myślicie, że dzieci Zbyszka wybaczą jej kiedyś te publiczne upokorzenia?
**Zamachowska zdradza swój typ mężczyzny. Jej mąż będzie zaskoczony...
**