Raz na jakiś czas rodzimy show biznes przeżywa baby boom: celebrytki w zbliżonych terminach rodzą dzieci, a media mają o czym pisać. Ostatnio mamami zostały m.in. Magdalena Boczarska, Weronika Rosati czy Kasia Zielińska.
Jednym z najbardziej wyczekiwanych w show biznesie dzieci była córka Natalii Siwiec, Mia. Emocje budziła cała ciąża Natalii, która "wyszła na jaw" dość niepozornie - choć wielu spodziewało się, że Siwiec ze swojego macierzyństwa uczyni osobne reality show, celebrytka dość subtelnie promowała ciążę. Odkąd Mia pojawiła się na świecie, Natalia nieco rzadziej pojawia się na salonach, jednak nadal znajduje czas na kilkugodzinne wyszykowanie się na wybrane imprezy. W ostatnim czasie pojawiła się na kilku, przy okazji zachwalając Mariusza jako ojca.
Idealny obrazek rodzinny nieco burzy jednak wyznanie jednego ze znajomych modelki, który twierdzi, że w domu Natalii i Mariusza nie zawsze jest tak kolorowo:
Mia ma duże problemy z przesypianiem nocy. Mała budzi się długo przed bladym świtem i akurat wtedy ma ochotę na zabawę. Natalia jest spełnioną mamą, ale jednocześnie naprawdę wykończoną - mówi Faktowi. Żeby jakoś ustabilizować rytm dnia i móc brać udział w bankietach, Natalka zrezygnowała już z karmienia piersią. Tłumaczy, że w jej przypadku rozstanie się z celebryckim światem na zbyt długo może sprawić, że straci na wartości jako gwiazda - dodaje.
Szkoda, że celebrytki w wywiadach nie mówią też o tych mniej "idealnych" aspektach macierzyństwa, jak chociażby wstawanie do dziecka w nocy. Mogłyby dać tym więcej otuchy swoim fankom, które nie mają tyle komfortu, co Natalia...
**Rozemocjonowana Siwiec u fryzjera. Co ją tak poruszyło?
**