Augustinowi Egurroli udało się wypłynąć dzięki modzie na taniec, jaka wybuchła w Polsce kilkanaście lat temu. Od tamtej pory piastuje funkcję jurora w różnych programach jako choreograf, a przy okazji ekspert od wszystkiego.
Augustin znany jest z wielkiej sympatii do swojego zespołu tanecznego, w którym zresztą znalazł żonę, Ninę Tyrkę. Trzy lata temu Tyrka odeszła jednak od Egurroli, gdy dotarło do niej, że ma dosyć jego huśtawki nastrojów i braku chęci stabilizacji.
W tym czasie 49-latek związał się z inna tancerką ze swojego zespołu, niejaką Pauliną. Po półtora roku postanowił ją jednak zostawić.
To on ją zostawił - powiedziała w Twoim Imperium osoba znająca środowisko tancerzy. Paulina ciężko to zniosła.
Według magazynu Augustin może po cichu pragnąć powrotu do żony i córki. W rozmowie z magazynem Tyrka wyznała, że na to nie ma najmniejszych szans.
Wprawdzie przyjaźnimy się i Agustin zawsze może na mnie liczyć, ale nie widzę możliwości, byśmy wrócili do siebie - powiedziała. Chociaż córka o niczym innym nie marzy. Niedawno powiedziała: "Mamo, teoretycznie mam wszystko, jestem bardzo szczęśliwym dzieckiem. Żebym tylko miała mamę i tatę w jednym domu...". Ale ona już jest na tyle duża, żeby wiedzieć, że to niemożliwe.
**Egurrola nosi Piróga na rękach
**
