Renata Kaczoruk od kilku lat funkcjonuje w świadomości ludzi jako dziewczyna samozwańczego "króla TVN-u" Kuby Wojewódzkiego. Z czasem jednak ta rola przestała jej wystarczyć i Renata zapragnęła sama zapracować na własne nazwisko. W tym celu poszła do programu Azja Express, gdzie pokazała jak po trupach potrafi zmierzać do celu i dała się zapamiętać jako najbardziej niemiła uczestniczka show. Choć osoba Renaty do dziś kojarzy się raczej negatywnie, dzięki nowo zdobytej popularności oraz związkowi z Wojewódzkim, Kaczoruk dostała możliwość wystąpienia w kilku reklamach sieci komórkowej, a nawet nakręciła film dokumentalny o modelingu dla TVN Style.
Na tym póki co jej "sukcesy" się zakończyły choć na horyzoncie pojawiła się ostatnio szansa wystąpienia w wiosennej edycji Tańca z Gwiazdami. Nie wiadomo jednak, czy program ostatecznie dojdzie do skutku, bo duża część pracującej przy nim ekipy ma obecnie głowę zajętą procesem "dilera gwiazd".
Póki co Renulka robi co może, żeby promować się na własną rękę. Z pomocą przychodzi jej Instagram, gdzie chwali się m.in. zdjęciami z egzotycznych podróży. Nie jest chyba zaskoczeniem, że dziewczyna Wojewódzkiego okazała się niezbyt przywiązana do tradycji i przed świętami uciekła aż na Filipiny. Na swoim profilu zamieściła zdjęcie z wyspy Palawan, na którym wygina się w koronkowych majtkach na tle morza. Z opisu można też wywnioskować, że fotografię wykonano na chwilę przed uderzeniem tajfunu.
Niestety, to co dla Renaty stało się idealnym tłem do wypinania chudej pupy, dla setek mieszkańców Filipin od kilkudziesięciu godzin jest prawdziwym horrorem. Z doniesień Polskiej Agencji Prasowej wynika, że od wczoraj w tamtym rejonie trwa burza tropikalna, która zabiła już 200 osób. Nawałnica wywołała także błyskawiczne powodzie i lawiny błotne. Tysiące osób pozostało bez dachu nad głową. Jak podają filipińskie służby ds. katastrof naturalnych, 159 osób jest wciąż zaginionych, a 70 tysięcy osób musiało opuścić swoje domy. Rzecznik lokalnej policji dodał, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć.
Tymczasem Renata zamieszcza na Instagramie kolejne zdjęcia, na których pozuje rozradowana w bikini.
Rozumiecie już, dlaczego została nazwana "Żenulką"?