Od pewnego czasu Cezary Pazura konsekwentnie kreuje się na człowieka tradycyjnego i głęboko wierzącego. Niestety ten wizerunek nijak ma się do tego co robił w przeszłości... O tym "Wujek Czarek" już jednak nie wspomina.
W udzielonym rok temu wywiadzie robił wszystko, aby zaprezentować się jako gorliwy zwolennik tradycji. Czarek stwierdził, że uwielbia tradycyjne święta w domu. Co prawda wyjechał raz za granicę, ale bardzo tego żałuje.
Ja uwielbiam tradycję, uwielbiam! Wiem, że dzieci czasem zatykają uszy, ale ja muszę z ojcem zaśpiewać kolędę i bratem. Ja kocham święta Bożego Narodzenia. Kojarzą mi się ze spokojem. Z takim fajnym patrzeniem na siebie ludzi... Z wolnym czasem i z tym, że zawsze wszyscy jesteśmy razem. Że mama z tatą na pewno będą wtedy w domu, że nigdzie się nie będą śpieszyć. Że palą się świeczki. Że pachnie takimi potrawami, którymi na co dzień się nie spożywa. Suszone grzyby, bigos... To świat zapachów, smaków... To jest pamięć emocjonalna - opowiadał rozmarzony.
Następnie Cezary wyraził swój stosunek do spędzania świąt za granicą.
Ja raz spróbowałem i wyjechaliśmy na Boże Narodzenie w ciepłe kraje. To był największy błąd w moim życiu. Opłatek na plaży z jakimiś półgolasami to nie... To nie jest tradycja. I ten Mikołaj gdzieś na barierkach, gdzieś w hotelu... To nie ma sensu. To nie pasuje do naszej tradycji w ogóle - przekonywał.
Nie mogłem się do tego przyzwyczaić i na szczęście się nie przyzwyczaiłem - mówił ze zbolałą miną.
Wygląda na to, że Czarek ostatecznie jednak się przyzwyczaił. Na swoim profilu na Instagramie Edyta pochwaliła się zdjęciem roześmianego Cezarego w... hotelowym basenie. Żona Pazury zamieściła też dwa swoje zdjęcia, z których jasno wynika, że razem z mężem i dziećmi przebywa obecnie w egzotycznym kraju. Jest też zdjęcie świątecznego kominka, ale raczej zostało zrobione przed wyjazdem. Próżno szukać tam bigosu, suszonych grzybów i innych elementów, o których opowiadał przed rokiem rozemocjonowany Czarek.
Czyżby Cezary dał się namówić Edycie? A może cały ten wykład o tradycji był wart tyle co garnki, które wtykał emerytom?
**Pazura parodiuje żonę: "Każda baba to ma! Szantaż na dziecko"
**