Związek Seleny Gomez i Justina Biebera to doskonały przykład na to, do czego prowadzi brak rodzicielskiej kontroli nad nastoletnimi gwiazdkami. Para kilkakrotnie rozstawała się i schodziła, ale jeszcze niedawno wydawało się, że oboje postanowili definitywnie zakończyć ten rozdział swojego życia. Gdy okazało się jednak, że Selena musiała poddać się zabiegowi przeszczepu nerki, doszło do nich, że życie bywa nieprzewidywalne, więc muszą dać sobie jeszcze jedną szansę.
ZOBACZ: Selena i Justin znów się spotykają! "Po przeszczepie nerki zrozumiała, jak kruche jest życie"...
Niestety, wygląda na to, że nawet tak traumatyczne przeżycia nie były w stanie sprawić, że relacja Gomez i Biebera stanie się bardziej dojrzała. Jak donoszą bowiem media zza oceanu, para znowu przechodzi kryzys. Tym razem poszło o... jeszcze inną byłą dziewczynę Justina, Hailey Baldwin.
Nowy "mentor" wokalisty, charyzmatyczny pastor Carl Lentz polecił mu ponoć, by pogodził się z modelką i miał z nią poprawne relacje. To ma mu pomóc w poradzeniu sobie z "demonami przeszłości" i rozpoczęciu nowego życia.
Justin powiedział Selenie o tym, że odezwał się do Hailey, bo chciał być z nią fair - zdradza informator TMZ. - Liczył, że ona doceni jego szczerość i ucieszy się, że potrafi zachować się dojrzale. Niestety, reakcja Seleny była odwrotna od zamierzonej i straszliwie się przez to pokłócili.
Awantura była podobno na tyle poważna, że Gomez i Bieber zdecydowali, że jedynym ratunkiem dla ich delikatnego związku będzie pójście na... terapię dla par. Tę - oczywiście - prowadzi z nimi pastor Lentz, z którym wiążą Justina coraz bardziej podejrzane relacje.
PRZYPOMNIJMY: Justin Bieber ZREZYGNUJE z muzyki z powodu... SEKTY?
Podobno spotkania, na które Selena i Justin chodzą od dwóch tygodni, już "zdziałały cuda" dla ich skomplikowanej znajomości:
Każde z nich znajduje się teraz w innym momencie życia, dlatego bardzo potrzebują kogoś, kto wskaże im wspólny kierunek - zdradza informator magazynu People. Wiedzą, że w przeszłości mieli sporo problemów i nie chcą powtarzać tych samych błędów.
Myślicie, że para 20-latków naprawdę powinna korzystać z takiej "terapii"?
**Podekscytowany Koterski: "Zawsze marzyłem o wyjątkowej, dużej rodzinie"
**