Agnieszka Szulim-Badziak-Woźniak-Starak, mimo ukończonych 39 lat, robi co może, aby w świadomości widzów istnieć jako osoba o wiele młodsza. Kreuje się w tym celu na "niegrzeczną" prezenterkę, nosi "młodzieżowe" ubrania, zadziorną fryzurę, a nawet znalazła sobie młodszego męża.
O jej młodzieńczym wigorze ma też chyba świadczyć aktywność fizyczna, a zwłaszcza zamiłowanie do sportów zimowych, którym lubi się chwalić na Instagramie.
Niedawno Agnieszka dzieliła się z fanami relacją z pobytu w Austrii, skąd na bieżąco publikowała zdjęcia i filmy, jak spędza z Piotrem wolny czas na stoku. Celebrytka ubolewała wówczas, że nie urodziła się jako góralka.
I dlaczego ja się nie urodziłam w górach? Grube niedopatrzenie - pytała na Instagramie.
Teraz prezenterka wybrała się z kolei w polskie góry, gdzie także może popisywać się modnym strojem, narciarskimi umiejętnościami i... nieumalowaną twarzą.
Szulim bawi się obecnie w Tatrach, skąd wrzuca zdjęcia "bez makijażu". Jeden z serwisów plotkarskich, zapewne chcąc zrobić Agnieszce przyjemność, pokusił się nawet o stwierdzenie, że "bez doczepianych rzęs i konturowania" wygląda o wiele młodziej. Zapewne taki właśnie efekt chciała uzyskać, ale czy na pewno się udało?
Oceńcie sami.
**Gardias odpowiada na krytykę Szulim: "Można jednak walczyć z klasą!"
**