Gdy okazało się, że Rolnik szuka żony to sukces TVP, szybko zabrano się za produkcję kolejnych edycji, a co za tym idzie - tworzenie nowych celebrytów. Na gwiazdę wyrosła też prowadząca program, Marta Manowska, która udzieliła ostatnio wywiadu portalowi Plejada.pl.
W nerwach potrafię rzucać kubkami i talerzami po mieszkaniu. Do niedawna nawet się o to nie podejrzewałam. Mam już kilka dziur w ścianie. Nie wiem, czy jestem porywcza, ale na pewno stanowcza. Mocno walczę, gdy na czymś mi zależy. Gdybym taka nie była, pewnie byśmy nie rozmawiali, bo nie dotarłabym do tego, miejsca w którym jestem. Wiem, że nie można odpuszczać - wyznaje Manowska.
Prowadząca opowiedziała też o programie, których zagwarantował jej popularność. Zapytana o edycję dla osób homoseksualnych właściwie stanowczo stwierdziła, że jej sobie nie wyobraża:
Za granicą się to wydarzyło. Nie wiem, czy Polacy są na to gotowi. Chciałabym, żeby byli, bo sama jestem osobą z bardzo otwartą głową i nie oceniam ludzi przez pryzmat ich orientacji seksualnej. Ale wydaje mi się, że w naszym programie będziemy trzymać się klasycznego modelu - stwierdza stanowczo.
"Klasyczny model" to pewnie również jedyny, na jaki zgodziłby się Jacek Kurski.
**Kucner odpowiada: "Piszą o mnie gej albo pedał. To osoby pokrzywdzone przez życie!"
**