Trwa ładowanie...
Przejdź na

Janda szczerze o żałobie po mężu: "Mam żal do losu, że umarł tak młodo"

107
Podziel się:

"Polubiłam wdowieństwo. Miłość jest piękna, ale już ją przeżyłam" - podsumowuje smutno.

Janda szczerze o żałobie po mężu: "Mam żal do losu, że umarł tak młodo"

Krystyna Janda poznała Edwarda Kłosińskiego podczas pracy na planie filmu Człowiek z marmuru. Para zakochała się w sobie i przeżyła razem 27 lat, mieszkając w podwarszawskim Milanówku. 5 stycznia 2008 roku Kłosiński zmarł na raka płuc, a od chwili jego śmierci aktorka nie związała się z nikim związkiem małżeńskim. To Edward był miłością jej życia.

65-letnia dziś Janda nadal wspomina związek z Kłosińskim. Wielokrotnie powtarzała, że oswoiła samotność:

Mam żal do losu, że Edward umarł tak młodo. Planowaliśmy mniej aktywne lata zawodowe. Robiliśmy teatr. W jakimś sensie zaczynaliśmy nowe życie - przyznała w wywiadzie z Życiem na gorąco. Kiedyś szłam cmentarzem, pomyślałam: Edward gdzie ty jesteś? Daj mi jakiś znak. W tym momencie spojrzałam na nagrobek, gdzie było napisane "Całus". Ktoś miał tak na nazwisko. Miło myśleć, że jest jeszcze coś oprócz tego realnego świata - wspomina.

Aktorka twierdzi, że nie czuje się źle z samotnością, wręcz przeciwnie, już ją "oswoiła".

Przyzwyczaiłam się i polubiłam to wdowieństwo, tę moją samotność. Miłość jest piękna, ale ja już ją przeżyłam. Teraz zachwycam się samotnością, która jest bardzo miła. Nie spodziewałam się, że może być tak przyjemna i potrzebna. W tym czasie, kiedy nie ma Edwarda, najprzyjemniejszą rzeczą jakiej się nauczyłam, jest budowanie wewnętrznego świata.

**Przerażona Janda: "Nie ma ratunku znikąd. PiS jest jak młot pneumatyczny, mają wszystko!"

**

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(107)
gość
6 lat temu
Kochała Go...
Gość
6 lat temu
To wielkie szczęście spotkać miłość swojego życia. Jej strata musi b***c okrutnie
Gość
6 lat temu
Wielkie słowa
Gość
6 lat temu
Przynamniej kochala.Nie to co ja.Nikogo nie kochalam.Nie wiem co to milosc.
Gość
6 lat temu
Lubię Panią Krystynę!:)
Najnowsze komentarze (107)
Carpe Diem
6 lat temu
Pani Krystyno, trzymam za Panią kciuki! Lubię Panią i podziwiam Pani grę aktorską. Współczuję Pani straty, dobrze, że potrafi Pani jakoś funkcjonować. Powodzenia
gość
6 lat temu
Wszystkiego dobrego Pani Krystyno :)
gość
6 lat temu
Bardzo lubię panią Krystynę
Gość
6 lat temu
Młody to juž nie był jak się żenił!
gość
6 lat temu
co u ziencia? lyze jeszcze maryske po loniakach?
Gośćjula
6 lat temu
Ohydne, perwidne b****o
Gość
6 lat temu
Piękne i mądre słowa. Cieszę się, że na pudełku pojawił się ten wpis bo patrząc na wszystkich tych medialnych błaznów i sprzedawczyków człowieka ogarnia smutek.
Gość
6 lat temu
Mądra piekna kobieta....
gość
6 lat temu
Konkretna kobieta , nie ściemnia, no i powiedziała prawdę.
gość
6 lat temu
ja tez lubię spokój a nie gderającego mężusia i drące się bachory, dla większości 'ideał spędzania życia'
gość
6 lat temu
Kryśka nie bierz ludzi na litość i wspólczucie. Każdy ma swoje nieszczęścia i dramaty, ale nie trąbi o nich w mediach.
Gość
6 lat temu
Znam ten ból i mam nadzieję że nauczę się tak jak Pani Krystyna cieszyć się samotnością i wspomnieniami...
gość
6 lat temu
i z tym co Pani powiedziała o mezu ,samotności itp.zgadzam sie w 100% ale tylko z tym Pani Krystyno niestety
gość
6 lat temu
Ma rację ja to samo czuję
...
Następna strona