Jak dało się zauważyć przez dwa minione lata rządów Prawa i Sprawiedliwości, politycy, którzy przed objęciem rządów surowo krytykowali Platformę Obywatelską i PSL za szastanie publicznymi pieniędzmi, nabrali zwyczaju hojnego nagradzania "swoich". Urzędnicy państwowi zamknęli zeszły rok sporymi premiami, na które ministrowie przeznaczyli 200 milionów złotych z naszych podatków.
Sam tylko Mateusz Morawiecki jeszcze za czasów, gdy pełnił funkcję ministra finansów, rozdał swoim podwładnym... 71 milionów złotych.
Premie nie są, rzecz jasna, jedynymi bonusami, na jakie mogą liczyć urzędnicy, popierający „dobrą zmianę”. Jak podaje Super Express, podległy ministrowi środowiska Janowi Szyszce Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pod koniec zeszłego roku ogłosił wart 4 miliony złotych przetarg na świadczenia usług zdrowotnych.
Najwyraźniej już nawet państwowe instytucje straciły zaufanie do służby zdrowia, zarządzanej przez ministra Konstantego Radziwiłła i zaczynają wysyłać pracowników na leczenie do prywatnych placówek.
Zresztą nie tylko na leczenie. Jak donosi tabloid, Fundusz Ochrony Środowiska uznał, że kilku pracownikom przydałoby się powiększenie piersi, a już co najmniej lifting twarzy.
W opisie zamówienia znalazło się jednak nietypowe wymaganie. Dotyczy ono tak zwanej chirurgii jednego dnia. Jednym z punktów są zniżki dla urzędników na usługi dotyczące chirurgii plastycznej - pisze gazeta. Skrupulatnie wyliczono, że chodzi między innymi o lifting twarzy, korektę nosa, uszu, a nawet piersi czy plastykę brzucha oraz powiek.
Zniżka na operacje plastyczne jest uzależniona od zajmowanego stanowiska. Szeregowi pracownicy mogą liczyć jedynie na 10 procent upustu, podczas gdy członkowie zarządu dostaną zwrot prawie jednej trzeciej poniesionych wydatków.
To oznacza, że gdyby prezes NFOŚiGW 66-letni Kazimierz Kujda zdecydował się na lifting, kosztujący 7,5 tys. zł, mógłby liczyć na zniżkę wynoszącą ponad 2 tys. zł! Nie ma wątpliwości - to się po prostu opłaca, a piękno ceny nie ma! - komentuje tabloid. Rzecznika prasowego Funduszu zapytaliśmy o to, dlaczego chirurgia plastyczna znalazła się w przetargu. Niestety, do tej pory nie znalazł odpowiedzi na to nurtujące pytanie.
Jak myślicie, z jakich zabiegów powinien skorzystać minister Szyszko?