Jessica Mercedes już nie raz udowodniła, że nie jest w stanie przepuścić żadnej okazji, żeby podzielić się ze światem właściwie każdym aspektem swojego luksusowego życia. Na Instagramie i Snapchacie udostępnia filmy, na których rejestruje wypady na eventy, spotkania z przyjaciółmi, czy ekskluzywne wakacje. Influencerka - jak sama lubi siebie nazywać - wie, że musi informować swoich fanów ("armię Jemerced") o tym, co się u niej aktualnie dzieje, gdyż bez tego ich życie stałoby się smutne i puste. Dzięki misji, której wspaniałomyślnie podjęła się Jessica, codziennie dostajemy nową dawkę ciekawostek z wielkiego świata sławnej blogerki.
W czwartek na swoim profilu youtubowym Kirschner opublikowała film, w którym podzieliła się z fanami fantastyczną wiadomością - wreszcie kupiła sobie własne mieszkanie. Na nagraniu Jess zaprasza obserwatorów w swoje "skromne progi" mieszczące się w Warszawie, i opowiada o kulisach nabycia nowego "królestwa".
Dzisiaj witam Was w odcinku o moich pierwszych własnych czterech ścianach. Zapraszam was na house tour po pustym mieszkaniu - zaczęła podekscytowana Jessica. Przede mną długa droga, będę musiała malować ściany, przeciągać jakieś rury do kanalizacji, bo wszędzie są w złych miejscach, nie w tych w których ja bym chciała mieć toalety. To jest mieszkanie, które jak zobaczyłam, od razu musiałam mieć. To pierwsze mieszkanie, które obejrzałam na żywo, żeby je kupić i od razu je chciałam, szczególnie, że ma bardzo dobrą cenę - chwaliła się. Jak weszłam i zobaczyłam te kilkumetrowe ściany i kilkumetrowe okna, nigdy czegoś takiego nie widziałam. Trudno znaleźć w Warszawie takie dwupoziomowe mieszkania w "loftowym" stylu, ale ja coś takiego znalazłam, będę miała swój Nowy Jork w Warszawi**e** - kontynuowała Mercedes, a jej coraz bardziej piskliwy głos zdradzał rosnące podniecenie.
Jessica zaczęła oprowadzanie od salonu, przez przedpokój i kuchnię.
Sama nie wiem na co się zdecydować - dywagowała na głos. Chciałabym, żeby był klimat Brooklynu, stare lofty, duże metalowe lampy, stare obdrapane ściany. Z drugiej strony podoba mi się francuski styl z XVIII-XIX wieku, stare kamienice, białe drzwi z taką sztukaterią, a z jeszcze innej strony podobają mi się domki Bungalowy jak z Palm Springs, bez pięter, które mają drewniane ściany. Tak więc sama nie wiem - stwierdziła zmartwiona blogerka.
Jak na dobrą samarytankę - którą szafiarka niewątpliwie jest - przystało, Jessica miała radę dla nastoletnich fanek.
Ogólnie polecam Wam jak coś sobie zmieniacie czy remontujecie obecne mieszkania, to zróbcie sobie foldery na Pintereście, ja je ponazywałam "kuchnia", czy tam "salon", i te wszystkie inspiracje pokazuje się projektantom - radziła Jemerced.
Na koniec 24-latka zaprosiła widzów do swojej przyszłej sypialni.
Gdybym była singlem, w tym pokoju zrobiłabym sobie wielki materac na cały pokój - wyznała, po czym wybuchła histerycznym śmiechem. Nie wiem czemu to powiedziałam - zaśmiewała się. Życzę Wam w nowym roku, żebyście zrealizowali wszystkie swoje marzenia, gdyż marzenia się spełniają. Ja swoje powoli spełniam, chociaż dalej w to nie wierzę i zawsze pracujcie bardzo ciężko, powodzenia - zakończyła dobrodusznie Jessica.